To Polak napadł na brytyjską gwiazdę

Wydarzenie miało miejsce 14 października. Prosto z księgarni zapłakana i przerażona piosenkarka trafiła do prywatnej kliniki. I mimo że opuchlizna na twarzy była duża, to Leona Lewis nie odniosła poważniejszych obrażeń. Wczoraj wydała oświadczenie, w którym dziękuje swoim fanom za wsparcie podczas przytłaczającego dla niej doświadczenia. Przeprosiła, że tak krótko podpisywała książkę i podziękowała za miłe wiadomości.

Jak donosi „Daily Express”, Polak, który napadł na piosenkarkę często przychodził na spotkania z gwiazdami do Waterstone na Piccadilly, ale nigdy nie było żadnych problemów. – Nie wyglądał na nikogo niebezpiecznego, raczej na osobę, która ma obsesję na punkcie celebrytów. Raczej nie był fanem Leony – powiedział informator brytyjskiego dziennika.

- Krzyknąłem do niej „Kocham cię Leona”, ale ona odpowiedziała, że mnie nie kocha – opowiada Piotr K., który mieszka w południowym Londynie.

Rozprawa sądowa Polaka odbędzie się 26 października.  

Zobacz nagranie wideo z incydentu

kk, MojaWyspa.co.uk

Tagi: gwiazda, fan, napaść, atak

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: