14/10/2009 10:02:08
Uczniowie nie potrafią kreatywnie myśleć, przedmioty ścisłe są zaniedbane, nie ma pieniędzy na pracownie i laboratoria – alarmują eksperci. Raport na zlecenie Centrum przygotowała pracownia badań i innowacji społecznych Stocznia. Badanie stawiało diagnozę, czy polskie szkoły uczą dobrze, ale też atrakcyjnie. Wyniki nie są najlepsze.
Dominuje sucha teoria
Zwłaszcza na lekcjach matematyki, fizyki i chemii. Na oświatę wciąż państwo wydaje za mało – skutek jest taki, że w szkołach brakuje odpowiednich pomocy dydaktycznych czy laboratoriów.
Jednak Marek Pleśniar, dyrektor Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, zbija ten argument. "Odkąd szkoły się usamorządowiły, ich sytuacja się poprawiła. Samorządowcy nawet w małych wsiach dbają o szkoły. I wyposażenie w nich jest coraz lepsze" - mówi Pleśniar. A w ostatnich latach o wiele łatwiej było zdobyć pieniądze na pracownię komputerową niż np. na zajęcia dodatkowe.
Zaniedbane przedmioty ścisłe
Z kolei zdaniem autorów raportu jednym z czynników wpływających na pracę nauczycieli jest przekonanie, że przedmioty ścisłe są na tyle trudne, że większość uczniów nie jest w stanie sprostać wymaganiom szkolnym. Egzaminy na zakończenie gimnazjów z nauk ścisłych wypadają gorzej niż z humanistycznych – średnio o 5,64 punkta. Podobnie jest z maturą. Matematykę na poziomie podstawowym zdaje tylko 83 proc. uczniów, a biologię 81 proc. Dla porównania: język polski na poziomie podstawowym zdaje 94 proc. maturzystów, historię 97 proc.
Nie uczą aktywnego myślenia
Ale właśnie fakt, że nauczyciele muszą przygotować uczniów do egzaminów końcowych, kłóci się z nauką aktywnego myślenia. By pomyślnie zdać egzamin, potrzebna jest wiedza encyklopedyczna. Na samodzielne wyciąganie wniosków często nie ma miejsca. "W efekcie na studia trafiają młodzi ludzie, którzy są wyszkoleni w powtarzaniu definicji i wzorów, tymczasem rozwój nauki wiąże się z samodzielnym kreatywnym myśleniem" – mówi prof. Tadeusz Luty, były rektor Politechniki Wrocławskiej. Podkreśla, że właśnie dlatego Polska jest na szarym końcu w rozwoju innowacyjnych rozwiązań.
Słaba kadra nauczycielska
Kolejny problem to słabe przygotowanie nauczycieli do zawodu. "Nauczyciele w Finlandii zarabiają podobnie jak w Polsce. Zaś w porównaniu z Europą Zachodnią Finowie nie zarabiają najlepiej, a są najlepszymi nauczycielami. A to dlatego, że są bardzo dobrze przygotowywani do zawodu. Na studia nauczycielskie jest kilka osób na miejsce" – zaznacza Pleśniar. W Polsce przygotowanie nauczycieli do zawodu jest archaiczne, nieadekwatne do potrzeb XXI wieku. "Trzeba doskonalić warsztat nauczycielski, popularyzować nowoczesne podejście do edukacji" – podkreśla.
Kamila Wronowska, współpr. Artur Grabek, dziennik.pl
14 październik '09
Superlover napisał:
Konto zablokowane | profil | IP logowane
14 październik '09
krunschwitz napisał:
profil | IP logowane
14 październik '09
krunschwitz napisał:
profil | IP logowane
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...