MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

13/10/2009 08:39:54

Lepiej żyć na zasiłku niż pracować

Lepiej żyć na zasiłku niż pracować„Nigdy w życiu nie przepracowałam ani jednego dnia” – z dumą powiedziała dziennikarzom 24-letnia Brytyjka. Wielu Wyspiarzy nie zhańbiło się pracą, a na ich utrzymanie codziennie pot wylewa każdy podatnik.

Dziennikarze „The Sun” odwiedzili kilka najbiedniejszych obszarów na Wyspach, zagrożonych plagą przestępczości. Dotarli między innymi do Merthyr Tydfil w Gurnos Estate. To miejsce jest uważane za jedną z najbardziej niebezpiecznych dzielnic w Wielkiej Brytanii. Kiedyś Merthyr Tydfil rozwijało się bardzo dynamicznie, ale po latach impasu stało się w zeszłym roku czarnym punktem na mapie Wielkiej Brytanii pod względem liczby osób otrzymujących długoterminowe świadczenia socjalne. Gwoździem do trumny było zamkniecie fabryki Hoover, kiedy to 337 osób straciło pracę.

 

 

Steven Curtis jest ojcem dwojga dzieci. Od siedmiu lat przebywa na zwolnieniu lekarskim. Nie pracuje, ponieważ ma problemy związane z nadużywaniem marihuany. Otrzymuje co dwa tygodnie 195 funtów Incapacity Benefit oraz dofinansowanie do mieszkania. – Chciałbym dostać pracę, ale żeby żyć normalnie musiałbym zarabiać 250-300 funtów tygodniowo – mówi dziennikarzom tabloidu „The Sun”.


Lexie jest matką rocznej dziewczynki i pracuje w sklepie, w którym można kupić wszystko za funta. W przerwie na papierosa opowiada o tym, że odkąd zamknięto lokalną kopalnię, większość ludzi przeszło na zasiłki chorobowe.
Steven, który skończył edukacje w wieku 15 lat mówi, że oboje ze swoim partnerem pobierają świadczenia chorobowe i nie stać ich nawet na wyjazd na wakacje. W najbliższych wyborach zagłosuje na Laburzystów, głównie dlatego, że Partia Pracy nadal będzie utrzymywała taki sam poziom świadczeń socjalnych.


2,6 miliona ludzi, czyli 7 procent populacji w wieku produkcyjnym pobiera Incapacity Benefit. Do tego dodatki mieszkaniowe i zwolnienia podatkowe kosztują brytyjskich podatników ok. 16 miliardów funtów rocznie.

Około 50 tysięcy aplikacji o Incapacity Benefit jest związanych z alkoholizmem, 2 tys. z otyłością, 8,1 tysiąca z „zawrotami głowy”, prawie 2 tysiące z chorobami układu pokarmowego i spora część – jak ironicznie podaje „The Sun” – z bólami paznokci i trądzikiem.

Rzędy szarych żwirowych domów councilowskich z lat pięćdziesiątych. Na jednej z dróg dziennikarze „The Sun” spotkali 24-letnią otyłą kobietę z 6-letnim dzieckiem, która z dumą powiedziała: Nigdy w życiu nie przepracowałam ani jednego dnia. Żyjąca za 180 funtów na dwa tygodnie samotna matka odmówiła podania nazwiska. – Ojciec mojej córki nigdy nie widział jej na oczy. Opuściłam szkołę, kiedy mialam 14 lat, nienawidziłam jej. Teraz nie ma pracy dla osób bez kwalifikacji – mówi kobieta.

Nie zgadzają się z nią Polki – Magdalena Dobija i Katarzyna Sitarz, które spacerują ze swoimi dziećmi. Magdalena i jej mąż Leszek (28 lat) mieszkają w Merthyr już 3 lata. Mają 2-letnią córkę. Przez ten czas byli zatrudnieni na podrzędnych stanowiskach, ale zdążyli już kupić w miasteczku dom. Leszek pracuje w fabryce pakującej jedzenie i za 12-godzinny dzień pracy zarabia ok. 180 funtów tygodniowo.

Porozmawiaj o świadczeniach socjalnych w Wielkiej Brytanii

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 17, pokaż wszystkie)

Nefri

112 komentarze

15 październik '09

Nefri napisała:

No to wlasnie poznalas. Pracuje to od dobrych kilku lat i wraz jak moja stawka godzinowa wzrasta przeprowadzam sie do lepszych miejsc. W tej chwili mam sliczne male mieszkano, na ktore idzie polowa mojej pensji ale jestem z siebie dumna, bo nie potrzebuje niczyjej pomocy aby je utrzymac, a pewnie dostalabym dodatek mieszkaniowy gdybym o niego wystapila. A co do tych ludzi zyjacych za SSP £180 na dwa tygodnie, to jest mi ich zal i nie wyobrazam sobie jak oni zyja. Jednak smutna prawda jest taka, ze nikt sie nie zdziwil, ze na ogloszenie o sprzatacza za min krajowa zglosila sie jedna osoba, taka juz jest brytyjska rzeczywistosc.

profil | IP logowane

agniesno

19 komentarzy

15 październik '09

agniesno napisał:

"Czytając ten artykuł prawie zapomniała, że co drugi temat na forum dotyczy zasiłków i tego co nam się należy."Zgadzam sie z Raza.Nie znam Polaka, ktory nie staralby sie o councilowski flat,czy nie pobieral zadnych benefitow....

profil | IP logowane

matho78

2 komentarze

15 październik '09

matho78 napisał:

brawo dla pana Leszka !!!

profil | IP logowane

Superlover

296 komentarzy

13 październik '09

Superlover napisał:

Nie, nie myle sie winstonku
to ty sie mylisz w tym sensie ze przekrecasz to co napisalem a nastepnie negujesz to co poprzekrecales,
ale juz dawno to zauwazylem i przestalo mnie to obchodzic :)

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Adacymru

789 komentarzy

13 październik '09

Adacymru napisał:

Nie wiem co bardziej zalosne:
- to ze gazety czy portale nie maja ambicji na artykuly i czyms innym niz benefity
- czy to ze az tyle ludzi nawet tutaj sie takimi tanimi chwytami podniecaja

?????

profil | IP logowane

WinstonSmith

869 komentarzy

13 październik '09

WinstonSmith napisał:

Popawie ciebie bo sie mylisz,
politycy nie tworzą miejsc pracy.

jak chcesz prowadzić tutaj marksistowską agitacje to się lepiej przygotuj.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Superlover

296 komentarzy

13 październik '09

Superlover napisał:

Poprawcie mnie jezeli sie myle ale to paria pracy zlikwidowala miejsca pracy czy raczej panowie w garniturach na codzien jezdzacy limuzynami i latajacy jetami? A oni chyba nie sa specjalnie fanatykami Labour (a jezeli nawet to jakie to ma znaczenie?).

Jedyne co pozostalo to smieciowe zawody (junk jobs, McJobs) i ja sie niespecjalnie dziwie miejscowym ze maja je gdzies. Miejsca pracy gdzie trzeba zaiwaniac za grosze od zawsze byly zajmowane przez imigrantow i to sie nie zmieni, labour czy ktokolwiek rzadzi

Konto zablokowane | profil | IP logowane

bedor1

4 komentarze

13 październik '09

bedor1 napisał:

(...)Magdalena i jej mąż Leszek (28 lat) mieszkają w Merthyr już 3 lata. Mają 2-letnią córkę. Przez ten czas byli zatrudnieni na podrzędnych stanowiskach, ale zdążyli już kupić w miasteczku dom. Leszek pracuje w fabryce pakującej jedzenie i za 12-godzinny dzień pracy zarabia ok. 180 funtów tygodniowo...

Pan Leszek I Pani Leszkowa.. maja w takim razie srednio 360 funtów tygodniowo i po 3 latach kupili juz dom? w takim razie gdzie mieszkali przez te 3 lata i jakie mieli oplaty iz kupili ten dom?? jednak podziwam pana Leszka za wytrwałosc 12 h dziennie i tygodniowo 180 funtów . anglik nie poszedłby do pracy za ta stawke . wolałby lezec w domu dłubac w nosie i dostawac social...

Konto zablokowane | profil | IP logowane

WinstonSmith

869 komentarzy

13 październik '09

WinstonSmith napisał:

"W najbliższych wyborach zagłosuje na Laburzystów, głównie dlatego, że Partia Pracy nadal będzie utrzymywała taki sam poziom świadczeń socjalnych."

i tu dostrzegam paradoks, laburzyści muszą tak walczyć z biedą aby nie uszczuplić swojego elektoratu, czyli biedoty.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Superlover

296 komentarzy

13 październik '09

Superlover napisał:

Chyba zaproszę reporterów Suna do Polski żeby zbadali na co cierpią polscy renciści a mamy ich, przypomnę, najwięcej w Europie (podobnie jak emerytów)

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska