MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

13/10/2009 08:39:54

Lepiej żyć na zasiłku niż pracować

„Nigdy w życiu nie przepracowałam ani jednego dnia” – z dumą powiedziała dziennikarzom 24-letnia Brytyjka. Wielu Wyspiarzy nie zhańbiło się pracą, a na ich utrzymanie codziennie pot wylewa każdy podatnik.


W fabryce pracuje dużo Polaków, Słowaków, Litwinów i Portugalczyków. Zdaniem Magdaleny głównym powodem zatrudniania tych imigrantów jest to, że potrafią pracować wiele godzin za niskie wynagrodzenie. Magda ma 24 lata i pochodzi z podkrakowskiej wsi. –Brytyjczycy to świetni ludzie, ale kiedy pracowałam w barze w centrum nieraz słyszałam od pijanych klientów „Polska suko, dlaczego tutaj pracujesz?”. Prawda jest taka, że wykonujemy prace, których nie tkną się tutejsi ludzie – podkreśla Polka.


 

Lata boomu 2001-2008 wygenerowały 1,34 miliona miejsc pracy na Wyspach. Jednak liczba pracujących obywateli UK urodzonych w UK spadła o 62 tysiące. Konserwatysta Iain Duncan Smith powiedział ostatnio, żeby nie narzekać na imigrantów, ponieważ – jak podkreślił – wykonują prace, których nikt nie chce podejmować.

Jedna na pięć osób w Mertyl ubiegała się o pomoc socjalną na co najmniej dwa lata. Średnia długość życia wynosi tutaj o dwa lata mniej niż średnia krajowa. 58 procent populacji ma nadwagę lub cierpi na otyłość.

Dla wielu gospodarstw domowych życie na zasiłku jest sposobem na życie. W zeszłym roku dziennikarze „The Sun” umieścili w lokalnej prasie ogłoszenie o pracy. Poszukiwali osoby na stanowisko sprzątacza za minimalną stawkę. Byli ciekawi, ile osób się zgłosi. Dostali jedną odpowiedź.


Porozmawiaj o świadczeniach socjalnych w Wielkiej Brytanii


kk, MojaWyspa.co.uk

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 17, pokaż wszystkie)

Nefri

112 komentarze

15 październik '09

Nefri napisała:

No to wlasnie poznalas. Pracuje to od dobrych kilku lat i wraz jak moja stawka godzinowa wzrasta przeprowadzam sie do lepszych miejsc. W tej chwili mam sliczne male mieszkano, na ktore idzie polowa mojej pensji ale jestem z siebie dumna, bo nie potrzebuje niczyjej pomocy aby je utrzymac, a pewnie dostalabym dodatek mieszkaniowy gdybym o niego wystapila. A co do tych ludzi zyjacych za SSP £180 na dwa tygodnie, to jest mi ich zal i nie wyobrazam sobie jak oni zyja. Jednak smutna prawda jest taka, ze nikt sie nie zdziwil, ze na ogloszenie o sprzatacza za min krajowa zglosila sie jedna osoba, taka juz jest brytyjska rzeczywistosc.

profil | IP logowane

agniesno

19 komentarzy

15 październik '09

agniesno napisał:

"Czytając ten artykuł prawie zapomniała, że co drugi temat na forum dotyczy zasiłków i tego co nam się należy."Zgadzam sie z Raza.Nie znam Polaka, ktory nie staralby sie o councilowski flat,czy nie pobieral zadnych benefitow....

profil | IP logowane

matho78

2 komentarze

15 październik '09

matho78 napisał:

brawo dla pana Leszka !!!

profil | IP logowane

Superlover

296 komentarzy

13 październik '09

Superlover napisał:

Nie, nie myle sie winstonku
to ty sie mylisz w tym sensie ze przekrecasz to co napisalem a nastepnie negujesz to co poprzekrecales,
ale juz dawno to zauwazylem i przestalo mnie to obchodzic :)

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Adacymru

789 komentarzy

13 październik '09

Adacymru napisał:

Nie wiem co bardziej zalosne:
- to ze gazety czy portale nie maja ambicji na artykuly i czyms innym niz benefity
- czy to ze az tyle ludzi nawet tutaj sie takimi tanimi chwytami podniecaja

?????

profil | IP logowane

WinstonSmith

869 komentarzy

13 październik '09

WinstonSmith napisał:

Popawie ciebie bo sie mylisz,
politycy nie tworzą miejsc pracy.

jak chcesz prowadzić tutaj marksistowską agitacje to się lepiej przygotuj.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Superlover

296 komentarzy

13 październik '09

Superlover napisał:

Poprawcie mnie jezeli sie myle ale to paria pracy zlikwidowala miejsca pracy czy raczej panowie w garniturach na codzien jezdzacy limuzynami i latajacy jetami? A oni chyba nie sa specjalnie fanatykami Labour (a jezeli nawet to jakie to ma znaczenie?).

Jedyne co pozostalo to smieciowe zawody (junk jobs, McJobs) i ja sie niespecjalnie dziwie miejscowym ze maja je gdzies. Miejsca pracy gdzie trzeba zaiwaniac za grosze od zawsze byly zajmowane przez imigrantow i to sie nie zmieni, labour czy ktokolwiek rzadzi

Konto zablokowane | profil | IP logowane

bedor1

4 komentarze

13 październik '09

bedor1 napisał:

(...)Magdalena i jej mąż Leszek (28 lat) mieszkają w Merthyr już 3 lata. Mają 2-letnią córkę. Przez ten czas byli zatrudnieni na podrzędnych stanowiskach, ale zdążyli już kupić w miasteczku dom. Leszek pracuje w fabryce pakującej jedzenie i za 12-godzinny dzień pracy zarabia ok. 180 funtów tygodniowo...

Pan Leszek I Pani Leszkowa.. maja w takim razie srednio 360 funtów tygodniowo i po 3 latach kupili juz dom? w takim razie gdzie mieszkali przez te 3 lata i jakie mieli oplaty iz kupili ten dom?? jednak podziwam pana Leszka za wytrwałosc 12 h dziennie i tygodniowo 180 funtów . anglik nie poszedłby do pracy za ta stawke . wolałby lezec w domu dłubac w nosie i dostawac social...

Konto zablokowane | profil | IP logowane

WinstonSmith

869 komentarzy

13 październik '09

WinstonSmith napisał:

"W najbliższych wyborach zagłosuje na Laburzystów, głównie dlatego, że Partia Pracy nadal będzie utrzymywała taki sam poziom świadczeń socjalnych."

i tu dostrzegam paradoks, laburzyści muszą tak walczyć z biedą aby nie uszczuplić swojego elektoratu, czyli biedoty.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Superlover

296 komentarzy

13 październik '09

Superlover napisał:

Chyba zaproszę reporterów Suna do Polski żeby zbadali na co cierpią polscy renciści a mamy ich, przypomnę, najwięcej w Europie (podobnie jak emerytów)

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska