MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

08/10/2009 07:14:15

Polacy są zadowoleni, umieją oszczędzać

Polacy są zadowoleni, umieją oszczędzaćGospodarni, oszczędni i zadowoleni ze swojej sytuacji materialnej - taki portret Polaków wyłania się z najnowszej Diagnozy Społecznej 2009. Eksperci dodają, że jesteśmy narodem, który doskonale zarządza swoimi pieniędzmi.

Z Diagnozy Społecznej wynika jasno, że jeszcze nigdy nie żyło się nam tak dobrze ja teraz. Tylko 28 proc. Polaków przyznaje, że nie starcza mu pieniędzy na bieżące wydatki, podczas gdy jeszcze 16 lat temu takie problemy miało aż trzy czwarte społeczeństwa. Stać nas na wygodniejsze życie, w naszych domach normą jest telewizor LCD i kablówka i coraz częściej udaje się nam zrealizować marzenie o domku letniskowym. Zmniejszyliśmy swoje zadłużenie, ale udowodniliśmy także, że umiemy z dobrobytu korzystać. Jak? Nie wydajemy pochopnie pieniędzy, lecz odkładamy. Co trzecia polska rodzina ma oszczędności, które średnio wynoszą około trzech pensji miesięcznych.



 

- To dowód, że Polacy bardzo racjonalnie podeszli do sygnałów o kryzysie. Nie zachłysnęliśmy się dobrobytem, lecz nadal umiemy oszczędzać. Nasze społeczeństwo jest bardziej odpowiedzialne niż wiele społeczności z Europy Zachodniej - mówi Andrzej Sadowski, ekspert Centrum im. Adama Smitha. Jego zdaniem takie rozsądne zachowanie to nauka wyciągnięta z bolesnych doświadczeń z lat 90., kiedy wiele osób miało spore problemy ze spłacaniem zaciągniętych pożyczek. Z tą oceną zgadza się psycholog biznesu Elżbieta Sołtys. - To dzięki tamtym trudnym czasom Polacy nauczyli się gospodarować swoimi pieniędzmi - mówi.

Na czarną godzinę

Polacy oszczędzają przede wszystkim na wypadek nagłych zdarzeń losowych. - Co ciekawe, nie chodzi tylko o ewentualną utratę pracy, ludzie martwią się także o zdrowie. Zaczęli zdawać sobie sprawę, że nie wystarczy opłacać ZUS-owskie składki na ubezpieczenie, ale trzeba mieć dodatkowe pieniądze w razie, gdyby przydarzyła się jakaś niespodziewana choroba - tłumaczy autor Diagnozy Społecznej, psycholog społeczny prof. Janusz Czapiński. Z jego badań wynika, że sporo osób gromadzi też fundusze na zakup konkretnych przedmiotów, takich jak telewizor czy samochód, albo na wypoczynek.

Oszczędności dają nam większe poczucie bezpieczeństwa. - Polacy przekroczyli Rubikon. Po raz pierwszy nie muszą się martwić o przyszłość i mogą się zająć planowaniem swojego życia. Zaczynają formułować pozytywne cele, myślą o rozwijaniu się i innych wartościach niż zarabianie - podsumowuje prof. Janusz Czapiński.

Jedyny problem polega na tym, że Polacy nadal nie myślą perspektywicznie. Radykalnie zmniejszyła się bowiem liczba osób, które odkładają pieniądze z myślą o starości. Podczas gdy jeszcze 4 lata temu na emeryturę oszczędzała prawie połowa Polaków, dzisiaj robi to zaledwie co trzeci.

Oszczędzamy na rybach

Optymistyczny obraz Diagnozy nie zmienia jednak faktu, że nadal wielu Polaków ma spore trudności finansowe. Bo tracą pracę albo wpadają w spiralę zadłużenia. To zaś oznacza nie tylko gwałtowny spadek dochodów, ale także utratę zdolności kredytowej. Jak mówi prof. Czapiński, taka osoba wpada szybko w kolejne pułapki: nie tylko przestaje jej wystarczać na bieżące potrzeby, ale nie mam skąd pożyczyć.

Co robi Polak, który popadł w takie problemy? Przede wszystkim zaciska pasa i oszczędza na bieżących potrzebach, czyli głównie jedzeniu. Jak wynika z Diagnozy, nie chodzi nawet o używki, takie jak alkohol czy papierosy, ale głównie... ryby. Dlaczego? Bo ryby wydają się Polakom towarem luksusowym, z którego łatwo zrezygnować.

Inny sposób poradzenia sobie w kłopotach to szukanie pomocy u krewnych i wydawanie własnych oszczędności. I oczywiście sięganie po pieniądze z opieki społecznej. - Korzystanie z pomocy społecznej nie dotyczy wcale najuboższych, bo i realnie najbogatsi nie wahają się czerpać garściami z pieniędzy publicznych - opowiada prof. Czapiński. Tylko w województwie świętokrzyskim z zapomóg korzysta aż 7 proc. najzamożniejszych rodzin. Zdaniem autora Diagnozy świadczy to o „tradycyjnej polskiej zaradności”, ale także o nieszczelności systemu pomocy.

Klara Klinger, dziennik.pl

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska