Wiadomości

Świat

04/10/2009 10:34:22

I tak się dowiem, że mnie zdradzasz

Podejrzliwi partnerzy już nie grzebią w kieszeniach i nie szukają śladów zdrady na kołnierzyku. Z badań wynika, że jedna na pięć osób myszkuje w mailach partnera i sprawdza jego SMS-y. 77 proc. kobiet przyznało, że sprawdziłoby historię w przeglądarce internetowej partnera. Czy tak bardzo sobie nie ufamy, czy to technologia wywołuje w nas paranoję?

Najgorsze, że nawet niewinna rozmowa wygląda podejrzanie. Kiedy twoja partnerka mówi przez telefon do przyjaciela "Tęsknię za tobą” to jedno, ale wyobraź sobie, że znajdujesz takiego SMS-a.

"Kochanie” powiedziane do czyjejś dziewczyny też brzmi inaczej niż wysłane w e-mailu lub na GG. Na ekranie wszystko nabiera dwuznaczności. "Przyjadę po ciebie”, "Jesteś tam?” "Całuję”, "Odezwę się wieczorem”. Odkąd są komputery, komórki itp., wysyłamy do obcych osób uśmieszki i całuski, piszemy "Kocham” do ludzi, których zwyczajnie darzymy sympatią. Klawiatura rozluźnia nas, przy niej trochę jak po alkoholu stajemy się bardziej wylewni, szczerzy i otwarci.

Jak wynika z badań Oxford University małżeństwa są w stanie pójść na duże kompromisy jeśli chodzi o internetowe zachowania partnerów. Ponad połowa z nas godzi się na flirty i odwiedzanie stron dla dorosłych. Jednak dla 46 procent ankietowanych tego typu zachowania wciąż są niedopuszczalne. Mniej tolerancyjne są oczywiście kobiety.

Co jednak ciekawe podejrzliwość często popycha je do zwykłego szpiegowstwa. 13 proc. procent osób będących po ślubie sprawdza historię internetowych połączeń swojego partnera. I prawie wszyscy (97 procent) boimy się, że nasi bliscy zakochają się w kimś poznanym w sieci. To unieszczęśliwiłoby nas bardziej niż ich romans w realnym świecie.

WŚCIBSCY IDĄ DO PIEKŁA

A może podglądacze to po prostu wyjątkowo wścibscy ludzie (wiemy dokąd prowadzi ciekawość, chcecie zamienić wasz związek w piekło?). Albo żyją z niewłaściwą osobą? Albo są zaskoczeni intymnością kontaktu słownego, na jaki może wzbić się ich partner. Facet, z którym mieszkasz, tak pięknie umie pisać do jakieś dziewczyny na temat zagubionych kwitów parkingowych? Może warto porozmawiać, dlaczego nie umiemy być czuli dla bliskich?

Sprawa jest skomplikowana, bo czytanie czyjejś korespondencji to przecież naruszanie prywatności. Co jednak, jeśli chodzi o odkrycie prawdy, kiedy czujemy, że jesteśmy oszukiwani? Kiedy masz podejrzenia, szukasz dowodu, który pomoże ci podjąć właściwą decyzję i zaoszczędzi cierpienia. To nie myszkowanie w mailu zabija związek - tylko nieuczciwość partnera. Niektórzy nie mają nic przeciwko przeglądaniu swoich SMS-ów i maili. Bo nie mają nic do ukrycia.

red.kob, dziennik.pl

Tagi: dziennikpl, małżeństwo, zdrada, telefon

wyślij znajomemu

Linki sponsorowane

Dodaj reklamę »

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 13, pokaż wszystkie)

36 komentarzy

13 luty '10

EFKAKONEFKA33 napisał:

Wychodze z zalozenia ,ze dla chcacego nic trudnego,jak ktos bedzie chcial zdradzic i tak predzej czy pozniej to zrobi i zawsze znajdzie ku temu droge ...i nie pomoze zadna kontrola czy czytanie emaili lub wiadomosci tekstowych...a mozna sie dodtkowo wpedzic w paranoje z tych podejrzen...

profil | IP logowane

204 komentarze

13 luty '10

malke napisała:

Nigdy nie sprawdzam telefonu męża ani jeg korespondencji co nie znaczy że nie jestem czuja;)

profil | IP logowane

2 komentarze

13 luty '10

~~Edina1212~~ napisała:

Moja kolezanka z pracy zaplacila ponad 1500 funtow agencji detektywistycznej, ktora poswiecila dwa dni, na to by przedstawic swojej klientce wystarczajace dowody.Para byla po dwoch miesiacach rozwiedziona-facet mial druga rodzine i prosto z jednego domu udawal sie do drugiego, by codziennie odprowadzic swojego 3 letniego syna do przedszkola.Obie Panie nie mialy pojecia o tym co sie dzieje.Zyl z zona, 5 lat a od 4 mial kochanke, ktorej zmachal dzieciaka.Kochance tlumaczyl, ze mieszka z mama, opiekuje sie nia, dlatego nie moze z nia zamieszkac.I wez tu teraz nie sprawdzaj telefonu?;DDD

Konto zablokowane | profil | IP logowane

96 komentarzy

12 luty '10

Vivienne napisała:

Znam haslo e-maila mojego meza i on zna moje. Nie sprawdzam Jego poczty, nie grzebie w telefonie. On nie otwiera mojej poczty. Ufam mu i tyle.

profil | IP logowane

87 komentarzy

12 luty '10

evasta4 napisała:

Ci ktorzy podejrzewaja o zdrade nie maja zwykle pewnosci siebie,sa zakompleksieni i maja niskie poczucie wlasnej wartosci.Czesto przez swoje raniace slowa do bliskiej osoby,podejrzenia o zdrade sami tuszuja siebie...

profil | IP logowane

1 komentarz

4 październik '09

yanu13 napisał:

niestety ja z jej maili dowiedzialem sie z mnie zdradza,otworzylem je bo czulem ze cos jest nie tak.chyba to koniec choc jej przebaczylem

profil | IP logowane

48 komentarzy

4 październik '09

Igoretka napisała:

Najczęściej podejrzenia padają z ust tych, którzy zdradzają:)) To taki chwyt na odsunięcie od siebie podejrzeń:)

profil | IP logowane

1 komentarz

4 październik '09

aneczka578 napisała:

mój mąż cały czas mnie podejzewa o zdrade...
czasami z jego ust padają bardzo przykre i bardzo raniące słowa... tylko nie wiem dla czego? przecież nie dałam żadnego powodu...? i jak długo będę miała jeszcze siły aby to wszystko znosić,ciągle wybaczać i udawać że nic się nie stało??

profil | IP logowane