Podejrzanym o nielegalne wyprowadzenie gotówki jest były szef działu obrotów papierami firm energetycznych Daniel Gordon. W 2000 roku miał przelać 43 ml dolarów na konto jednej z firm na Karaibach, którą kontrolował.
Według agencji Bloomberg Gordon zdefraudował pieniądze, korzystając z pomocy konsultanta ds. bankowości z Kanady.
Merrill Lynch dopiero w październiku ubiegłego roku zaczął podejrzewać Gordona o sprzeniewierzenie środków, gdy ten usiłował przetransferować je z Karaibów na inne konto.
Malwersacja na kwotę 43 mln dolarów w czołowym banku jest sygnałem dla właścicieli firmy, że albo wewnętrzne procedury nadzoru są niewystarczające, albo też nie są egzekwowane.
Meryll Lynch był wcześniej wymieniany w związku z aferą związaną z nieoczekiwanym bankructwem firmy energetycznej Enron. Akcjonariusze Enronu pozwali do sądu m.in. Meryll Lynch za to, że zalecał swoim klientom nabywanie akcji tej korporacji.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.