23/09/2009 12:55:30
Kolejny etap to „świadoma niekompetencja”. Zauważamy, że ludzie zachowują się inaczej niż my, ale sami nie potrafimy się tak zachowywać. Prostym przykładem może być gest powitania w Japonii. Obserwujemy, że ludzie nie podają sobie ręki, lecz kłaniają się. Nie wiemy jednak: w jakim momencie trzeba się skłonić, kto powinien to uczynić pierwszy w różnych sytuacjach i czy takie same zasady odnoszą się do obcokrajowców, czy wystarczająco głęboko się kłaniamy, czy może za płytko. Czasem gesty, których dopiero się uczymy, wyglądają niezdarnie, czujemy się śmieszni i mamy wrażenie, że zamiast wejść harmonijnie w otoczenie, wprowadzamy tylko większe zamieszanie. Odczucia te nie są niczym dziwnym czy niespotykanym. Kompetencje kulturowe wymagają po prostu wyćwiczenia. Potrzeba czasu i treningu, żeby uzyskać sprawność i pozbyć się uczucia śmieszności.
Następną fazą jest „świadoma kompetencja”. Rozumiemy już zasady panujące w nowej kulturze. Potrafimy zachowywać się zgodnie z jej normami i rozpoznajemy wartości, do których te normy się odwołują. Umiemy tak sterować swoim zachowaniem, żeby nie przekraczać norm kultury goszczącej. Jednak do tego potrzebna jest świadoma kontrola. Wyobraźmy sobie, że jesteśmy we Francji. Wiemy już, że kiedy wchodzimy do piekarni (boulangerie) po bagietkę, powinniśmy przywitać się ze sprzedawcą, a po zakupie podziękować i pożegnać się.
Te zachowania układają się w skrypt, zgodnie z którym postępuje sprzedawca i inni (francuscy) klienci. My też świadomie wybieramy ten właśnie skrypt, bo inaczej narazimy się na negatywną ocenę naszych manier. Wchodzimy zatem do piekarni i patrząc w stronę sprzedawcy, głośno mówimy: „Bonjour” (Dzień dobry), a na jego „Ça va?” (Jak się pan/-i ma?) odpowiadamy: „Oui, ça va, merci, et vous?” (Dziękuję, dobrze, a pan?), a po zapłaceniu mówimy: „Merci monsieur, bonne journée” (Dziękuję panu, miłego dnia). Jednak jeśli się zapomnimy, spieszymy się, albo myśli mamy zajęte czymś dla nas ważnym, wchodzimy do sklepu i „po polsku” uśmiechamy się nieśmiało, albo w ogóle, szepczemy pod nosem powitanie lub nie mówimy nic – zachowujemy się niezgodnie z francuskim skryptem. To znaczy, że jeszcze nie osiągnęliśmy mistrzostwa w kulturze francuskiej, które sprawiłoby, że adekwatne zachowania będą pojawiać się automatycznie, bez naszej świadomej decyzji.
Tak się dzieje na ostatnim etapie rozwoju kompetencji kulturowych, czyli „nieświadomej kompetencji”, kiedy adekwatne zachowania stają się zautomatyzowane. Nie musimy już świadomie ich kontrolować, po prostu zachowujemy się właściwie.
Zanim jednak imigrant osiągnie etap nieświadomej kompetencji, doświadcza wielu trudności, bywa nierozumiany i źle odbierany. Może to prowadzić do śmiesznych pomyłek, ale także nieporozumień i konfliktów, które są o tyle problematyczne, że często ich uczestnicy nie mają świadomości ich źródeł. Obie strony przypisują sobie wzajemnie brak chęci porozumienia, złą wolę albo negatywne cechy charakteru. Stąd już bardzo blisko do stereotypów i uprzedzeń.
Aby szok był mniejszy
Różnice kulturowe stanowią wyzwanie, a radzenie sobie z nimi wymaga uwagi i energii. Zmaganie się z odmiennością powoduje stres. W psychologii nazywa się go stresem akulturacyjnym lub szokiem kulturowym. Może objawiać się uczuciem przemęczenia, problemami zdrowotnymi, a nawet stanami lękowymi i depresyjnymi. Pod jego wpływem czasem pojawia się chęć powrotu do kraju. Poziom stresu zależy od wielu czynników. Istotne są cechy osoby przechodzącej proces akulturacji: jej osobowość, np. otwartość, odporność na stres, ponadto wiek (badania pokazują, że młodszym osobom łatwiej się zaadaptować niż starszym), wiedza o kraju, znajomość języka, zwyczajów i norm oraz wcześniejsze doświadczenia w podróżowaniu. Ważna jest także motywacja wyjazdu – na ile wyjazd był dobrowolny i zależał od osobistej decyzji? Czy był to świadomy wybór konkretnego kraju, czy raczej ucieczka z własnego kraju? Ponadto niezmiernie istotne jest wsparcie społeczne. Dla dobrostanu psychicznego konieczne są kontakty z rodakami w kraju lub na emigracji, to one dają wsparcie emocjonalne. Natomiast dla rozwoju kompetencji kulturowych, czyli adaptacji społeczno-kulturowej, nieodzowne są kontakty z przedstawicielami kultury przyjmującej, bo oni są źródłem wsparcia informacyjnego.
24 wrzesień '09
desperado67 napisał:
profil | IP logowane
Tanie kursy uk na wszystkie wozki...
Zdobądź uprawnienia uprawnienia na wozek widlowy i zacznij z...
Szukasz pracy ? podnies swoje kwa...
Przestań ubiegać się o nisko płatne prace!!!Zmień swoją rzec...
Szukasz pracy ? podnies swoje kwa...
Przestań ubiegać się o nisko płatne prace!!! Zmień swoją rze...
Szukasz pracy? podnieś swoje kwal...
SZUKASZ PRACY? PODNIES SWOJE KWALIFIKACJE I ZACZNIJ ZARABIAC...
Kursy szkolenia uprawnienie itp....
Chcesz odmienić swoją sytuację materialną i zaczac zarabiac ...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...