14/09/2009 10:55:44
W niedzielne popołudnie Marzena wraz z dwójką przyjaciół kończyła remontować swój salon piękności w Galway. – Nagle usłyszałam huk i coś jakby eksplodowało. Potem był szum tłuczonego szkła – mówi nie kryjąc emocji Polka. – Początkowo myślałam, że to ja coś ruszyłam podczas czyszczenia rury od myjki fryzjerskiej. Nawet nie przeszło mi przez myśl, że ktoś właśnie w tej chwili wpadł z impetem samochodem do mojego salonu. Później poczułam uderzenie w plecy. Nie wiedziałam co się dzieje. Koledzy przybiegli mnie ratować. Jak się okazało, spadła na mnie cała wystawowa szyba z ramą.
Marzena miała przy tym wiele szczęścia. Niewiele brakowało, żeby historia skończyła się znacznie gorzej. – Jak się okazało samochodem do salonu wjechała 80-letnia pani i po zderzeniu nadal trzymała nogę na pedale gazu – mówi Polka. - Gdyby tylnie kola nie zatrzymały się na murku, pewnie przejechałaby po mnie. Kobieta prawdopodobnie pomyliła pedał hamulca z gazem. Później okazało się, że jest inwalidką i jeździ na wózku, ale jej samochód nie był do tego przystosowany.
Świeżo odremontowany salon urody kompletnie nie nadaje się do użytku. – Naprawy będą trwały około dwóch tygodni – mówi Marzena Afeltowska. – Mam nadzieję, że klienci zrozumieją tą niecodzienną sytuację. Dla mnie najważniejsze jest, że nikomu nic się nie stało.
Marcin Klinkosz, Nasz Głos
18 wrzesień '09
Antuanette napisała:
profil | IP logowane
15 wrzesień '09
krakn napisał:
profil | IP logowane
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...