Polski baby boom w UK

W 2001 roku wskaźnik urodzeń w Wielkiej Brytanii wynosił 1,63 dziecka na kobietę. W zeszłym roku wzrósł do 2,1 dziecka. W ciągu ostatnich sześciu lat liczba narodzin stale rosła – od 668,772 w 2002, do 794,383 w zeszłym roku. Co ciekawe, po raz pierwszy od ok. 10 lat wskaźnik narodzin był większy w stosunku do imigracji i miał największy wpływ na wzrost populacji. Liczba mieszkańców Wielkiej Brytanii przekroczyła 61 milionów.

Na Wyspach najwięcej kobiet rodzą Pakistanki, ale szybko dościgają je Polki – w 2005 roku urodziły tutaj ok. 3,5 tys. dzieci, a w 2008 roku już ponad 16 tysięcy. W całej Wielkiej Brytanii 24 procent porodów i narodzin dzieci należy do kobiet, które pochodzą spoza Zjednoczonego Królestwa.


Miastem, gdzie na jedną kobietę statystycznie przypada 2,8 dziecka jest Boston w rejonie Lincolnshire. W Exter lub Cambridge ten wskaźnik jest dwa razy mniejszy – podaje „Guardian”.

Buggy Hutch otworzył w Bostonie w 2002 roku swój pierwszy sklep z rzeczami dla małych dzieci i młodych matek. Wtedy to było jedyne miejsce w całym mieście, gdzie można było kupić rzeczy niezbędne dla noworodka. – Teraz mamy konkurencję, przenieśliśmy się do dużego sklepu – opowiada Hutch i podkreśla, że z roku na rok zyski sklepu są coraz większe – Głównie ze względu na imigrantów – dodaje. Większość klientów Hutcha to Polacy i Litwini. Właściciel zastanawia się nad sprowadzeniem towaru produkowanego w Polsce. – Polacy lubią kupować drewniane zabawki, więc udało mi się sprowadzić drewniane liczydła. Nie sądziłem, że ktoś jeszcze coś takiego produkuje – dodaje.

kk, MojaWyspa.co.uk

Tagi: Polak na Wyspie, dziecko, narodziny, populacja

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: