MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

26/08/2009 08:16:11

Internetowe przyjaźnie są płytkie i puste

Internetowe przyjaźnie są płytkie i pustePortale społecznościowe przypominają nieco lizanie lizaka przez szybę. W jednym i w drugim przypadku wydaje się, że jesteśmy bardzo blisko, a to drugiego człowieka, a to przyjemnej słodkości. Nic bardziej złudnego.

Nie tak dawno w Internecie znowu zawrzało. Oto arcybiskup Vincent Nichols, zwierzchnik Kościoła Katolickiego w Anglii i Walii, skrytykował internetowe portale społecznościowe za to, że „podkopują naturalne więzi międzyludzkie”. Arcybiskup powiedział, że fora, takie jak Facebook czy MySpace skłaniają młodzież do poszukiwania przejściowych znajomości. Ilość takich wirtualnych przyjaźni staje się dla nich ważniejsza niż jakość – zwrócił uwagę hierarcha.  

 

 

Reakcja sfrustrowanych internautów była natychmiastowa; bolesna prawda nie dla wszystkich okazała się do przyjęcia. Arcybiskup stał się obiektem niewybrednej krytyki ze strony tych, którzy jak to zwykle bywa, mają spore problemy ze zrozumieniem prostych komunikatów. Co zatem rozłościło użytkowników internetu? Stwierdzenie, że „prawdziwa przyjaźń wymaga poświęcenia i ciężkiej pracy zaangażowanych w nią osób”. Wymiana poczty elektronicznej to stanowczo za mało.

Bądźmy uczciwi: arcybiskup nie powiedział niczego nowego. Problem jednak w tym, że dla wielu młodych ludzi, którzy świat widzą wyłącznie z perspektywy domowego komputera, słowa te były nie do przyjęcia.

Oczywiście nie ma co obrażać się na rzeczywistość. A rzeczywistość jest taka, że tylko z serwisu Facebook korzysta już niemalże 200 milionów użytkowników. Kiedy dodamy do tego pozostałe portale, okaże się, że w wirtualnym świecie „żyje” dziś kilkusetmilionowa społeczność. Niestety w tej grupie nie brakuje i takich, którzy klikanie w klawiaturę przekładają nad realne kontakty z drugim człowiekiem. I o tym właśnie głośno powiedział arcybiskup Nichols.

Pośpiech determinuje dziś życie wielu ludzi. Szybkie jest już nie tylko jedzenie i rozrywki, ale także kontakty z drugim człowiekiem. Świat, jak przekonują wszyscy dookoła, pędzi do przodu. Pędzimy więc i my.

Więzi społeczne są coraz bardziej miałkie i powierzchowne. Spotkanie w kawiarni zastępuje kolejny e-mail, zamiast spaceru wybieramy zdawkowy sms. W pośpiechu zakładamy więc kolejne konta, na kolejnych portalach internetowych, bo liczy się przecież jak największa liczba „znajomych”. I choć ze zdecydowaną większością nic nas nie łączy, z dumą prezentujemy swój wirtualny profil.

Amerykańscy psycholodzy stwierdzili przed kilkoma laty, że na podstawie profilu w serwisie społecznościowym można ocenić, kto ma skłonności narcystyczne. Efektowne zdjęcia i ogromna liczba „znajomych” w wirtualnym świecie jest tak naprawdę odbiciem prawdziwego życia. I w jednym, i w drugim przypadku osoby narcystyczne angażują się w liczne, ale płytkie związki. Bolesne to, ale prawdziwe.

Niektórzy polscy emigranci do perfekcji opanowali takie wirtualne życie na niby. Słyszałem o pewnej dziewczynie, która pracując jako pomoc domowa zamieszczała na portalu „Nasza-klasa” zdjęcia sugerujące, że ów wielki dom z basenem należy do niej. Po kilkumiesięcznym pobycie w Londynie „dorobiła się” nie tylko posiadłości, ale także, jak głosił podpis, „wypasionej bryki”.  Jej znajomi, którzy zostali nad Wisłą, by nie wypaść gorzej też zamieszczali fikcyjne fotografie. Na ekranach komputerów wszystkim żyło się pięknie i dostatnio. Nikt nie śmiał jednak dodać, że to życie na niby...

Sławek Fiedkiewicz, Tygodnik Polski

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 11, pokaż wszystkie)

Electra200869

7 komentarzy

20 styczeń '10

Electra200869 napisała:

"przyjaźnie są bardzo rzadko, o internetowych nie ma mowy, bo są to tylko wirtualne znajomości".
Ja sie raczej z tym nie zgodze - ja i moj partner poznalismy sie na internecie. Bylo to trzy lata temu. Dzisiaj mieszkamy razem i kochamy sie bardziej niz kiedy sie poznalismy. Nie mowie, ze wszyscy sa tak szczesliwi, ale my jestemy przykladem, ze nie wszystko na internecie jest niebezpieczne i "plytkie".

profil | IP logowane

andzia2

7 komentarzy

26 sierpień '09

andzia2 napisała:

Wlasnie przypomniala mi sie pewna historyjka,kiedys pracowalam z dziewczyna ktora za wszelka cene chciala uchodzic za nie wiem kogo i przynosila do pracy zdjecia swojego na wpol nagiego meza z obrosnieta klata i oczywiscie na tle wspanialego wnetrza w domu ,meble ,sprzet itp a na jednym siedziala na kanapie i tak byla przejeta przechwalaniem sie ze nie zauwazyla ze ma na nogach jakies brudne lapciska z wielka dziura na palcu to dopiero byla zenada hi hi hi

profil | IP logowane

madagaskar3

246 komentarzy

26 sierpień '09

madagaskar3 napisała:

NK to dopiero podupadlosc....
Wklejanie smiesznych zdjec,gdzie to sie nie bylo,a czego to sie nie ma.Ale ma tez to swoje dobre strony...Mozna czasami po tym poznac czlowieka,hihihihi

profil | IP logowane

andzia2

7 komentarzy

26 sierpień '09

andzia2 napisała:

Moim zdaniem to brak zajecia , nieciekawe zycie, niedowartosciowanie,powoduja ze ludzie w internecie robia z siebie kogos kim zupelnie nie sa a ten portal nasza klasa to dopiero porazka....

profil | IP logowane

gloria35

39 komentarzy

26 sierpień '09

gloria35 napisała:

moim zdaniem to glupota te portle , jedna wielka obluda i każdy chce ,by go podziwiane , ale po jaką cholere i komu jest to potrzebne!

profil | IP logowane

lunasunbabe

44 komentarze

26 sierpień '09

lunasunbabe napisała:

Zgadza sie. Tylko nie winmy za to internetu, bo to tylko narzedzie, ktore kazdy wykorzysta jak chce.

profil | IP logowane

pseudonimek

59 komentarzy

26 sierpień '09

pseudonimek napisał:

przyjaźnie są bardzo rzadko, o internetowych nie ma mowy, bo są to tylko wirtualne znajomości,a w świecie realnym ludzie też się nie przyjaźnią, tylko uprawiają znajomość, nadużywając słowa przyjaźń. Myślę, że mało kto zna wartość przyjaźni, a jak zna, to jest lub powinien być szczęśliwy.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

lunasunbabe

44 komentarze

26 sierpień '09

lunasunbabe napisała:

Witam! Bardzo jednostronny to artykul i dosc smieszny komentarz ze strony jakby nie patrzec osoby piszacej na internetowym forum...
Prawda jest taka, ze niczego nie da sie traktowac tylko w bialym i czarnym kolorze, nie popadajmy w skrajnosci! Ludzie sa rozni i kazda osoba wykorzysta internetowe portale inaczej, jedni poznaja przyjaciol inni beda polowac na ofiary do wykorzystania itd ...
Wazne jest jednak, ze mamy komfort wyboru!
Ja poznalam mojego meza na necie. Wszystko zalezy wiec od nas samych!

profil | IP logowane

krunschwitz

528 komentarzy

26 sierpień '09

krunschwitz napisał:

Oczywiście,że są płytkie i puste.Nic nie zastąpi kontaktów międzyludzkich na żywo.

profil | IP logowane

galadriel

821 komentarz

26 sierpień '09

galadriel napisała:

Bo to prawda,prawdziwa przyjazn wymaga poswiecenia i zaangazowania.
A akurat kto ma jaki samochod i "rezydencje",to mnie interesuje tyle co zeszloroczny snieg.

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska