MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

04/08/2009 10:09:24

A-Z-etka (e)migranta

A-Z-etka (e)migrantaŻeby poruszać się po Londynie dobrze jest książeczkę A-Z, zwaną w angielskiej polszczyźnie A-Z-etką. My proponujemy dziś nieco inny rodzaj A-Z-etki, takie abecadło emigranta, albo raczej migranta – różnicę też wyjaśniamy w jednym z haseł. W odróżnieniu od A-Z-etki londyńskiej, naszej nie trzeba zaraz brać koniecznie zbyt serio.

A – ABOLICJA. Podatkowa. Wymuszone protestami i pikietami umorzenie podwójnego podatku, który płacili (w większości nie płacili) Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii. Polski fiskus przeprowadził to w swoim stylu, czyli tak, że wszystkim odechciało się szybko abolicji. Prasa nie odnotowała szturmu imigrantów na urzędy skarbowe.

 

 

B – BENEFITY. Po polsku – zasiłki. Jedna z agencji (nie polskich) załatwiająca benefity reklamuje swoje usługi sloganem: „UK is a country where only dupes work” (Wielka Brytania, to kraj w którym pracują tylko frajerzy). Ponad 90 procent Polaków w UK pracuje.


C – CHARITY.
Praca wykonywana nieodpłatnie, często anonimowo, bez rozgłosu, przypinania medali i innych splendorów, na rzecz organizacji niosących ludziom pomoc, lub realizującej projekty społeczne. To w wersji brytyjskiej. Praca społeczna w wydaniu polskim wygląda czasem dokładnie na odwrót.


D – DAILY MAIL – Brytyjski tabloid poświęcający sporo uwagi przybyszom z krajów Europy Środkowo-Wschodniej, Polakom w szczególności. Protesty przeciwko publikacjom tego pisma stały się głównym zajęciem i misją niektórych rodzimych organizacji społecznych.


E – EMIGRACJA.
Polacy przybyli na Wyspy  w czasie w wojny lub po jej zakończeniu, i  pozostali na stałe. Pod każdym względem odróżniający się „na plus” od Polaków przybyłych niedawno, tzw. Polaków z Polski. Przynajmniej we własnym mniemaniu. Nowo przybyły to nie emigrant, ale migrant. Żeby się i w nazewnictwie odróżniało.


F – FUNT BRYTYJSKI. Waluta, której wysoki kurs znacznie bardziej cieszy wielu rodaków, niż dobre notowania złotego. Na funtach, a nawet pensach zawsze jest wizerunek Królowej. Czyje wizerunki są na polskich 50-tkach, setkach i dwusetkach – nie wszyscy już pamiętają. O mniejszych nominałach nie wspominając.


G – GODZINY SZCZYTU.  W Londynie to godziny między 8, a 10 rano i od 17 do 19 po południu (tak mniej – więcej), w których lepiej nigdzie się nie wybierać metrem, autobusem, ani nawet swoim samochodem. Kłopot w tym, że zwykle w tych godzinach jest często taka najpilniejsza potrzeba.


H – HISTORIA. Wiedza o przeszłości z której powinno się wyciągać wnioski. W polskim Londynie, historia budzi jednak nierzadko emocje większe  niż teraźniejszość, czy tym bardziej przyszłość. Stąd gorące polemiki w stylu: „Pan Jan Korab Makomaski myli się pisząc, że 124 Batalion Strzelców wyruszył do boju o godzinie 12.17, albowiem wyruszył punktualnie o 12.18, co miało kluczowe znaczenie dla losów potyczki, a nawet wojny...” Względna zgoda panuje do czasów Bitwy pod Grunwaldem.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

krunschwitz

528 komentarzy

4 sierpień '09

krunschwitz napisał:

D-jak d***.Zawsze tak było;-)

profil | IP logowane

chinczyk

191 komentarz

4 sierpień '09

chinczyk napisał:

'czy' jak czosnek

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska