26/07/2009 07:02:54
W ubiegłym tygodniu do szpitala w Bełchatowie zgłosiła się kobieta, która odbierała wracającą z zagranicznych wakacji rodzinę z lotniska. To bliscy zarazili ją wirusem. Sami czuli się bardzo dobrze i nie mieli żadnych objawów choroby. Badania nie pozostawiły wątpliwości - cała czwórka jest chora i musi się poddać leczeniu.
Wczoraj 12 osób - w większości nastolatków - trafiło na obserwację do łódzkiego szpitala imienia Władysława Biegańskiego. 10 z nich wróciło z Hiszpanii, pozostałe dwie osoby przyleciały z USA. W poniedziałek, kiedy wrócą wyniki badań pobranych od chorych próbek, będzie wiadomo czy chorują na nową grypę. Na wszelki wypadek wszyscy leżą w izolatkach. W szpitalu wprowadzono zakaz odwiedzin.
dziennik.pl
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...