29/06/2009 10:50:16
"Piotr nigdy nie okazał zdenerwowania ani strachu. Jadł spokojnie i potem dobrze spał. Wszyscy podziwialiśmy jego odwagę. Nasi dowódcy mieli ogromny problem z podjęciem decyzji o jego egzekucji. Dlatego postanowili dać mu ostatnią szansę" - relacjonuje opowieści strażników Amir, który w ręce talibów trafił miesiąc po śmierci Polaka. Stańczak usłyszał ofertę: przejdzie na islam i ocali życie. Jeśli tego nie zrobi, zginie straszną śmiercią.
"Był jednak uparty i odrzucił nasz gest dobrej woli, by go ocalić. Piotr powiedział, że najpierw powinniśmy go uwolnić. Pojedzie z powrotem do ojczyzny, porozmawia z rodziną, poczyta o islamie i dopiero potem podejmie decyzję czy zmienić religię" - powiedział Amir niemieckiej agencji dpa.
To miało zakoczyć jego porywaczy. Nie zmienili jednak decyzji. Stańczakowi ścięto głowę. "Ale bez wątpienia był to odważny człowiek" - miał powiedzieć Amirowi jego strażnik. Amir nie podzielił losu Polaka, bo od jego rodziny talibowie zażądali tylko 25 tysięcy dolarów. Okup zapłacono. Wcześniej wiele tygodni spędził w tej samej celi, co Stańczak. Talibowie ciągle mu o nim opowiadali.
Piotr Stańczak został porwany 28 września. W październiku polskie władze naciskały na energiczne działania Pakistanu na rzecz porwanego Polaka. W listopadzie do akcji według raportu miały właczyć się pakistańskie specsłużby. W grudniu do Polski zaczęły napływać pozytywne sygnały o postępie prowadzonych działań.
Talibowie zażądali jednak zwolnienia między innymi człowieka skazanego za zabicie amerykańskiego dziennikarza Davida Pearla. W lutym nastąpiło zerwanie rozmów z terrorystami i egzekucja Polaka.
PW, dziennik.pl
30 czerwiec '09
mitekg30 napisał:
profil | IP logowane
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...