27/06/2009 09:55:04
Wydarzenie miał miejsce w zapełnionej klientami restauracji Harry Morgan na St John's Wood High Street, w zachodnim Londynie. Jak podaje BBC, naoczni świadkowie mówili, że goście restauracji rzucali się z krzykiem na podłogę. Rzecznik londyńskiej policji powiedział, że nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
W chwili pościgu w restauracji był redaktor naczelny sekcji ekonomicznej BBC Hugh Pym. - Nagle rzuciłem się na ziemię i pociągnąłem swojego 15-letniego syna pod stół – opowiada – Zdawaliśmy sobie sprawę, że uciekający mężczyzna może przebiec obok nas. Nie sprawiał wrażenia, jakby miał broń, wyglądał raczej na ofiarę. Byliśmy pod stolikami i każdy krzyczał – na ziemię, na ziemię! - Oczywiście, wszędzie było pełno strzaskanego szkła i ludzie wyłaniali się spod stolików. Wszyscy byli wstrząśnięci i w szoku płakali ze strachu – dodaje Pym.
Billy Osbourne również był w restauracji i widział wbiegającego do środka mężczyznę. - Wtedy nagle za nim wszedł facet z kaskiem na głowie. Miał dwa automatyczne pistolety i zaczął strzelać do mężczyzny. Jak tylko poczułem zapach materiału wybuchowego, byłem pod stołem. Wszyscy krzyczeli i byli na ziemi. To było nieprawdopodobne – pełna klientów restauracja i nie wyglądało na to, żeby którykolwiek z gości restauracji był ranny – dodaje.
kk, MojaWyspa.co.uk
mwp
28 czerwiec '09
mitekg30 napisał:
profil | IP logowane
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...