Co czwarty mężczyzna w RPA to gwałciciel

"To jest związane z afrykańskim ideałem męskości" - stwierdziła nadzorująca badania Rachel Jewkes. Mężczyźni, którzy przyznali się do gwałtu, mają dwukrotnie większą szansę na zakażenie wirusem HIV. Ta sama grupa o wiele częściej jest też skłonna płacić za seks i z większą niechęcią myśli o stosowaniu prezerwatyw.

Jewkes i jej koleżanki odpytały 1738 mężczyzn ze Wschodniej Prowincji Przylądkowej oraz KwaZulu - Natalu. Ponad 10 proc. ankietowanych dopuściło się gwałtu więcej niż jeden raz, większość po raz pierwszy skrzywdziła w ten sposób kobietę przed 20. urodzinami. 3 proc. dopuściło się gwałtu na chłopcu. Z tych samych ankiet wynika, iż co dziesiąty badany został zmuszony do seksu przez innego mężczyznę.

Te dane mogą być w rzeczywistości jeszcze tragiczniejsze. Trudno powiedzieć, ilu badanych nie przyznało się do przestępstwa seksualnego bądź bycia ofiarą takiego nawet pod rygorem zachowania anonimowości. Tymczasem - jak wynika z danych MRC - zaledwie 7 proc. zgwałceń jest zgłaszanych policji.

O tym, jak bardzo gwałty są zakorzenione w miejscowych zwyczajach, świadczy przypadek obecnego prezydenta RPA Jacoba Zumy. Gwałt na przyjaciółce rodziny nie przeszkodził mu w karierze politycznej. Przeciwnie, w czasie trwania procesu przed sądem gromadzili się jego zwolennicy, śpiewając pod adresem ofiary Zumy m.in. "spalcie tę sukę". Sam Zuma odrzucał zarzuty twierdząc, że gdyby jego ofiara naprawdę nie chciała stosunku, "użyłaby telefonu komórkowego, który miała przy sobie, aby poprosić o pomoc".

Przykład Zumy - który dodatkowo jest poligamistą - tylko zachęca innych do gwałtów. "Mężczyźni mówią: >Skoro Zuma może mieć kilka żon, ja mogę mieć kilka dziewczyn<" - mówi Dean Peacock, dyrektor Sonke Gender Project. "Przestrzeń do dyskusji nad tego typu problemami z każdym rokiem się zmniejsza" - alarmuje Jewkes.

Sytuację pogarszają wstrząsające dane na temat wirusa HIV. Około 18 proc. mieszkańców RPA jest nosicielami wirusa. W przypadku ciężarnych kobiet ten odsetek wynosi nawet 28 proc. Tymczasem wśród miejscowych plemion nadal żywe są wierzenia, że można wyleczyć się z wirusa uprawiając seks z dziewicą lub - jak twierdzi Zuma - biorąc prysznic po stosunku. Nawet dawna minister zdrowia Manta Tshabalala-Msimang zalecała dietę złożoną z czosnku, oliwy i cytryn jako niezawodne lekarstwo na HIV.

Michał Potocki, dziennik.pl

Tagi: dziennikpl

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: