MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

17/06/2009 13:51:24

Praca, która odmieniła moje życie!

Praca, która odmieniła moje życie!Z pewnością nie wszyscy zdają sobie sprawę, że Irlandia Północna daje olbrzymie możliwości pracy w roli opiekuna osób starszych. Zarówno w lokalnej prasie, jak i w Internecie można znaleźć szeroki wachlarz ofert dla tzw. care assistants i carers. Jeśli zatem nie boicie się nowych wyzwań, a wasz angielski jest na przyzwoitym poziomie, to może warto rozejrzeć się za tego rodzaju zajęciem. Pamiętajcie, że na wstępie nie musicie mieć żadnych szczególnych kwalifikacji, bowiem wasz potencjalny pracodawca powinien zapewnić wam odpowiednie szkolenia.

Rzecz jasna, szanse na zdobycie dobrze płatnej pracy w tym charakterze wzrosną, jeśli posiadacie dodatkowo doświadczenie w opiece, poparte najlepiej wykształceniem zawodowym NVQ. Nie przerażajcie się jednak, bo nie jest to konieczne. Z pewnością dacie sobie radę, jeśli nosicie w sobie, choć odrobinę wrażliwości na cierpienie bliźnich i nie przeraża was widok ludzi schorowanych.

 

 

Waszej opieki mogą wymagać osoby niepełnosprawne, osoby starsze, jak i ludzie z rozmaitymi dolegliwościami natury psychicznej. Najczęściej takich pracowników poszukują tzw. Nursing Care Homes, w których zamieszkują osoby w podeszłym wieku, wymagające całodobowej, specjalistycznej opieki oraz Residential Care Homes, miejsca przeznaczenia dla ludzi borykających się z rozmaitymi problemami natury psychicznej.

Mnie osobiście zaskoczyła niezwykła łatwość, z jaką przyszło mi znalezienie pracy w roli opiekuna w Belfaście. Nigdy jednak nie zapomnę swego pierwszego dnia w domu pogodnej starości i jego mieszkańców. Nie zapomnę tej posępnej miny starszej kobiety siedzącej na ławeczce z podpiętym do nosa aparatem tlenowym. Nie zapomnę jak sparaliżowany strachem przekraczałem próg tego domu, jak badawczo przyglądałem się wszystkim rezydentom. W pierwszej chwili pomyślałem, że to nie dla mnie, że to ponad moje siły, że nie uda mi się z tym wszystkim oswoić. Dodatkowo moje obawy pogłębiało nieodparte wrażenie, że gdzieś w pobliżu czai się śmierć, która tylko czyha, by zebrać swoje kolejne żniwo. Nie ukrywam, że początki były dla mnie szczególnie trudne i wielokrotnie miewałem chwile zwątpienia. Jak się jednak później okazało były one przedwczesne. Dość szybko zrozumiałem bowiem, że ci wszyscy ludzie, nierzadko boleśnie odczuwający skutki trawiących ich chorób, mają nadzwyczajną siłę witalną i swą życzliwością potrafią cudownie dziękować za okazaną pomoc.

Kiedy patrzę dziś z perspektywy blisko 10 miesięcy swego pobytu w Belfaście, mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że dokonałem słusznego wyboru pracy. Obecnie zatrudniony jestem zarówno w Nursing Care Home, jak i Residential Care Home. Choć specyfika pracy w tych domach jest różna, to zasadniczy cel jest ten sam - dbałość o swych mieszkańców. W obu tych miejscach spotkałem się nadzwyczaj ciepłym przyjęciem i jak dotychczas nie odczułem żadnych przejawów nietolerancji czy wrogości.

Należy mieć świadomość, iż domy opieki umożliwiają tym ludziom godnie przeżyć nierzadko ich ostatnie chwile życia i gwarantują kompleksową opiekę, której nie może zapewnić im najbliższa rodzina. Dają również niepowtarzalną szansę bezpośredniego kontaktu z osobami przewlekle chorymi, cierpiącymi, ale przy tym wszystkim niesamowicie pogodnymi. Praca w takich miejscach przynosi jeszcze jeden wymierny efekt – pozwala szlifować język angielski. Jednak dla mnie największą nagrodą za wykonaną pracę, poza aspektem czysto finansowym, jest okazywana wdzięczność mieszkańców, ich uśmiech na twarzy i zasłyszane ciepłe słowa na swój temat.

Nie da się ukryć, że ta profesja, jak niemal każda inna, oprócz blasków miewa również swoje cienie. Najboleśniej można się o tym przekonać w chwili śmierci jednego z rezydentów, który szczególnie bliski był naszemu sercu. Spore obawy może budzić również ciężar gatunkowy tego zawodu, bowiem praca jest wyczerpująca fizycznie, jak i mentalnie. Niełatwo przyzwyczaić się do ciągłego przebywania w towarzystwie osób schorowanych i dotkniętych przez los. Wymaga to nie lada odporności psychicznej i fizycznej. Szczerze mówiąc nigdy nie przypuszczałem, że opieka nad osobami starszymi, zniedołężniałymi, nierzadko również przewlekle chorymi może przynosić tyle satysfakcji. Być może więc i wy moglibyście znakomicie sprawdzić się w tej roli. Rozważcie sami czy widzielibyście siebie w podobnej pracy. Jeśli tak, to może nie warto dłużej czekać…

Tomasz Kurkowski, Link Polska Magazine

POLECAMY

Setki ofert pracy i mieszkań w UK! Znajdź firmę, kupuj lub sprzedawaj!
http://www.mojawyspa.co.uk/ogloszenia

  mwp 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 3)

galadriel

821 komentarz

17 czerwiec '09

galadriel napisała:

Polecam,a najciekawiej jest w mental health tzw secure unit-
do tej odpornosci psychicznej
przyda sie jeszcze luz i "spokoj wodza"

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

17 czerwiec '09

Cowboy napisał:

A moze lepiej zabrac ich do PL i na miejscu pomagac .
W sumie bez roznicy i tak najwiecej czasu spedzaja w domu.
A miejscowy proboszcz moglby liczyc na wieksza tace i inne bonusy.
Przynajmniej poznali by dobra kuchnie itd.

P.S. aaa zapomnialem w PL nie ma salonow MEKKI BINGO !!! niewypal ...

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska