16/06/2009 11:45:48
Barbara Snowarska, była dyrektor szkoły sobotniej, w której uczy się również jej 6-letni syn, dodaje, że zbyt dużo czynników wpływa na umiejętność posługiwania się językiem polskim u dzieci. Potrzebne są kilkuletnie badania, aby móc kompetentnie opowiedzieć o tym zjawisku. „Są dzieci, które gubią znajmość języka ojczystego, ale są też takie, które popisują się piękną polszczyzną” – mówi Barbara. „Pewne jest, że dzieci dwujęzyczne są uprzywilejowane. Ten potencjał, który zresztą łatwo po drodze roztrwonić, daje możliwość lepszej pozycji społecznej”.
Rozmowy z Ministerstwem
„Zdecydowanie zaprzeczam!” – mówił podczas spotkania z reprezentantami szkół sobotnich podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Krzysztof Stankowski. „Mowy nie ma, żeby od września którakolwiek szkoła uzyskała prawo do wydawania świadectw”. Według niego, roli polskich szkół na obczyźnie nie sposób przecenić, bo pomagają one utrzymać kontakt z kulturą, tradycją i literaturą polską. Ministerstwo nie przewiduje jednak zmiany swojej polityki odnośnie wydawania uznawanych w Polsce świadectw. Nie oznacza to jednak, że ci, którzy podobne świadectwa chcą uzyskać, są pozbawienie takiej możliwości. Dla osób, które przebywają na emigracji, a chcą zdać polską maturę, Ministerstwo Edukacji opracowało kursy online, które przygotują uczniów do egzaminu dojrzałości. Kursy są bezpłatne, a warunkiem uczestnictwa jest aktywność i postępy ucznia. Natomiast w chwili podejścia do matury uczeń musi być absolwentem szkoły ponadgimnazjalnej lub jej odpowiednika w danym kraju. Dla tych dzieci, które z powodu zmiany miejsca zamieszkania wypadły z systemu edukacji i nie mogą ukończyć żadnej szkoły, możliwe będzie nauczanie domowe. Nauczycielami dziecka będą mogli być rodzice, a żeby dziecko mogło uzyskać świadectwo, będzie musiało co semestr zaliczyć egzaminy. Ministerstwo ma również pomysł na wsparcie uczniów, których rodzice zdecydowali się wrócić do Polski. Jeśli powrót jest przemyślany, już z roczym wyprzedzeniem należy kontaktować się z Misterstwem lub konkretnymi szkołami i informować o powrocie dziecka do szkoły w Polsce.
„Czy pomysły Ministerstwa omijają polskie szkoły? Nie sądzę” – mówi Marta Kulczycka ze szkoły w Belfaście. „Jeśli się postaramy, te propozycje będą dotyczyć również nas. Na przykład, możemy organizować coś w rodzaju korepetcji. Kursy online mogą sprawdzić wiedzę, a jej źródło można znaleźć u nas. Plan Ministerstwa otwiera wiele nowych możliwości”. Marta Kulczycka pozytywnie ocenia też podstawę programową dla polskich szkół na emigracji, przedstawioną przez jej autorkę Grażynę Czetwertyńską. Konstrukcja podstawy programowej podzielona jest na dwa bloki – językowy oraz kulturowy. „Chcemy wzmocnić poczucie tożsamości narodowej” – mówi Grażyna Czetwertyńska. „Polska powinna być pokazywana z perspektywy człowieka, który się z nią utożsamia, jednocześnie dając mozliwość porównań, np. do kraju, w którym dziecko żyje”. Na liście lektur znalazły się książki nie tylko ważne, ale również ciekawe. Ma to wzbudzić prawdziwe zainteresowanie dziecka krajem ojczystym. Specjaliści uważają również, że dziecko, które lepiej zna język angielski niż polski, o Mickiewiczu, Szopenie i innych wielkich Polakach może czytać w języku angielskim. Nowa podstawa programowa wejdzie w życie już we wrześniu i na jej bazie poszczególne szkoły, z pomocą uniwersalnych podręczników publikowanych w Internecie, będą układać szczegółowy program, właściwy dla dzieci żyjących w danym regionie.
Wspólne wyzwania
Głosy przedstawicieli szkół sobotnich w Irlandii Północnej będą teraz lepiej słyszalne w Ministerstwie Eduacji. Powstała Federacja Szkół Polskich w Szkocji i Irlandii Północnej, i o ile pojedyncza placówka nie była partnerem do rozmów z MEN-em, to Federacja będzie w stanie nawiązać dialog i współpracę nie tylko z Ministerstwem, ale również z innymi organizacjami pozarządowymi. „Wiążemy duże nadzieje z członkostwem w Federacji” – mówi Marta Kulczycka, która podobnie jak Aleksandra Stańczak ze szkoły w Portadown jest członkiem zarządu Federacji. „Przede wszstkim zapobiegnie to dezinformacji, która często wkradała się w działanie polskich szkół, na przykład rozliczanie roku podatkowego czy pozyskiwanie podręczników lub pakietów informacyjnych. W natłoku codziennych zajęć takie sprawy mogą sie rozbijać. A w grupie siła. Będziemy mogli wymieniać się informacjami, doświadczeniami, wspierać te szkoły, które mają problemy i wspólnie ubiegać się o dofinansowanie”.
Chyba największe wyzwanie, które obecnie stoi przed polskimi szkołami, to nawiązanie współpracy z polskimi i europejskimi instytucjami pozarządowymi. W obliczu ograniczonych możliwości konsulatu oraz rodziców w kwestii dofinansowania działalności, zawieranie nowych kontaków może okazać się kluczowe dla rozwoju polskich szkół sobotnich.
Jakub Świderek, Link Polska
22 lipiec '09
THEDARIOPOL napisał:
profil | IP logowane
21 czerwiec '09
deuter1984 napisał:
profil | IP logowane
16 czerwiec '09
deuter1984 napisał:
profil | IP logowane
16 czerwiec '09
Krystian79 napisał:
Konto zablokowane | profil | IP logowane
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...