Talibowie zamordowali brytyjskiego zakładnika

Przetrzymywany w Mali jako zakładnik Brytyjczyk Edwen Dyer został zabity - głosi komunikat na stronie internetowej używanej przez muzułmańskich ekstremistów Al-Kaidy. Informację o tragedii podał amerykański ośrodek monitorujący strony islamistyczne SITE. Wynika z niej, że Dyer został zamordowany 31 maja po tym, jak żądania porywaczy pozostały bez odpowiedzi. Ale jeszcze 20 maja terroryści przedłużyli mordercze ultimatum o 15 dni.

Brytyjczyk należał do grupy turystów z Europy, którą talibowie porwali 22 stycznia na granicy Mali i Nigru. W kwietniu islamiści zwolnili dwie kobiety z tej grupy - Niemkę i Szwajcarkę, oraz porwanych wcześniej kanadyjskich dyplomatów. Nic nie wiadomo o losie Szwajcara, który również znajduje się w rękach fundamentalistycznych morderców.

Ale nie ma nic dziwnego w tym, że Londyn nie uwolnił Abu Katady. Nazywany ambasadorem Osamy bin Ladena w Europie i duchowym przywódcą europejskiej Al-Kaidy mężczyzna jest jednym z najbardziej niebezpiecznych islamistów. W Wielkiej Brytanii był oskarżony o zbieranie funduszy dla terrorystów. Miał ich też wspierać duchowo.

Tego było Brytyjczykom za wiele i w 2002 roku muzułmański radykał został aresztowany. Zwolniony w 2005 roku, szybko znalazł się ponownie za kratami po tym, jak Jordania zażądała jego ekstradycji. W bliskowschodnim kraju Abu Katada został skazany zaocznie na dożywocie za związki z Al-Kaidą i udział w dwóch zamachach terrorystycznych.

mg, dziennik.pl

Tagi: dziennikpl

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: