MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

21/05/2009 08:22:53

Polak pracuje, Brytyjczyk ma przerwę

Polak pracuje, Brytyjczyk ma przerwęImigranci lepiej sobie radzą z utrzymaniem pracy w ciężkich czasach kryzysu, niż to się dzieje w przypadków Brytyjczyków – wynika z badań, które przeprowadził „Financial Times”.

Badania nad oficjalnymi statystykami dowiodły, że liczba pracujących Brytyjczyków spadła o 451 tys. w porównaniu do zeszłego roku (okres porównawczy to pierwszy kwartał 2009 i 2008). W tym samym czasie imigranci pracujący na Wyspach stracili pracę tylko w 129 tys. przypadków.

 

 

Analiza potwierdza też fakt, że bezrobocie dotyka częściej Brytyjczyków, a nie imigrantów pracujących na tym samym rynku. W tym samym okresie porównawczym, ponad 600 tys. Brytyjczyków znalazło się na bezrobociu, a tylko 16 tys. imigrantów znalazło się w tej samej sytuacji.

Przy tej okazji wśród polityków rozgorzała gorąca dyskusja na temat pracowitości imigrantów i pewnego rozleniwienia Brytyjczyków. Co prawda większość komentatorów zaprzecza jakoby Brytyjczycy lądowali na bezrobociu z powodu słabej efektywności w pracy, ale pewnie coś w tym jest, bo „Financial Times” sporo uwagi poświęca wywodom irańskiego właściciela sieci pralni, który niejednego pracownika już przyjmował…

Kiedy niedawno Hossein Sajjadi odnawiał jedną ze swoich londyńskich pralni, doświadczenie podpowiedziało mu, że szukając robotników do pracy lepiej nie dzwonić po Brytyjczyków. – Brytyjczycy z reguły przychodzą do pracy dość późno, chwilę potem, koło 9.30 robią sobie przerwę, potem to samo koło godziny 12, tym razem na lunch. Do tego mała przerwa o godz. 15 i do domu dwie godziny później – śmieje się właściciel pralni. – Za to imigranci z Europy potrafią pracować cały dzień o jednej małej kanapce – dodaje łącząc kciuk i palec wskazujący, co ma symbolizować mały rozmiar kanapki.

- Pracujemy ciężko, bo życie w Polsce nie jest łatwe – mówi dla „Financial Times” Seweryn Płoskonka, który zatrudnił się w biurze podróży. – Brytyjscy pracownicy robią to, co im się powie, nic ponadto.


Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 31, pokaż wszystkie)

Cowboy

3603 komentarze

7 czerwiec '09

Cowboy napisał:

SA PATENTY NA TAKICH CO ZAWYZAJA NORME - MOZNA TO OBEJRZEC W PEWNYM STARYM FILMIE - GDZIE PODANO GORACA CEGLE MURARZOWI (nazwisko TALAR ) .. czy ktos pamieta jaki byl tytul tego filmu ?

profil | IP logowane

jareb40

420 komentarzy

28 maj '09

jareb40 napisała:

sa u siebie

Konto zablokowane | profil | IP logowane

kinga77

133 komentarze

28 maj '09

kinga77 napisała:

Taka jedna Angielka z która pracowała tam gdzie ja,przychodziła do pracy na cztery godziny.Dużo gadała robiła jakieś przerwy i często brała wolne,bo dziecko, bo coś tam.Zdarzało jej się często popsuc to co robiła i przez to narażała firmę na straty.No i szef nie lubiał jej przez to i umiał jej to okazac.A ona niewytrzymała tego "stresu" i się zwolniła.Pracowała trzy miesiące.Tylko,że sama była sobie winna i jeszcze miała do wszystkich pretensje.No ale miała chociaż zdrowe podejście do pracy:)

profil | IP logowane

1aniutka1

8 komentarzy

28 maj '09

1aniutka1 napisała:

Popieram Kingę, to w Polsce nauczyliśmy się dawać wyzyskiwać i trudno nam się potem wyluzować, a potem to już pracodawcy wiedzą jak to wykorzystać. Ja musiałam zmienić pracę, zacząć od początku z brytyjskim nastawieniem do pracy, bo w starej nie udało by mi się zmienić podejścia mojego pracodawcy.

profil | IP logowane

kinga77

133 komentarze

28 maj '09

kinga77 napisała:

My Polacy takie nastawienie wynieslismy z własnego kraju,gdzie przewaznie traktuje sie pracowników jak smieci,nie placi za nadgodziny i tylko pogania."Szybciej,szybciej,a jak ci sie niepodoba to sie zwolnij-to ulubiony tekst.A ludzie co mają zrobic,cieszą się,że wogóle robotę mają i boją się odezwac.Ja na początku też miałam tutaj takie nastawienie do pracy,ale jak zobaczyłam jak tu jest to wyluzowałam nieco:)

profil | IP logowane

rooke71

1 komentarz

27 maj '09

rooke71 napisał:

przyklad z pralni jest zenujacy... nie swiadczy o pracowitosci a o awaniu sie wyzyskiwac. przerwa w pracy to rzecz swieta. jesli nie szanujemy jej to nie ma czym sie chwalic to zwykla glupota podparta strachem o watpliwej reputacji stolek.

profil | IP logowane

zaneta123454

27 komentarzy

27 maj '09

zaneta123454 napisała:

A ostatnio zastanawialam sie kiedy i w jakim stanie oni pracuja. O 10 ide do pracy to widze stalych gosci obok w restauracji na sniadanku,albo herbatce. My otwieramy o 12 wiec wpadaja jak grupy wycieczkowe:-)na lunch i pare butelek wina:-) Wiekszosc wychodzi ok 2:30 i zaraz po 5 wraca. Dzien w dzien

Konto zablokowane | profil | IP logowane

agniesno

19 komentarzy

27 maj '09

agniesno napisał:

A mi sie podobaja Brytyjczycy.
Maja zdrowe podejscie do pracy i szanuja sie i maja do tego prawo,bo jakby nie bylo pochodza z kraju,ktory jest potega ekonomiczna.A my Polacy mamy kompleksy.Przykro mi jak slysze czasami-polish worka like a dunki.Dobrej opinii nie mamy niestety tez i w USA.Tam mowi sie o nas-Stupid like polish...Az krew mnie zalewa jak to slysze.Ale jest w tym troche racjii.Pracujemy ciezko jak osly,nie idziemy na lunch,zostajemy za darmo po godzinach.Moja znajoma pracowala w warehouse,lubila ta prace.Chodzila i metkowala ubrania,ale potem znienawidzila te prace jak przyjechali Polacy,ktorzy tak zaczeli zawyzac normy,ze juz nie musiala chodzic z metkownica,tylko biegac,az pot z niej zlatywal!!Jedna POLSKA PRZODOWNICZKA PRACY,ktory ciagle zawyzala norme pewnego dnia zemdlala w pracy z WYCIENCZENIA!!!Zaczym zaczniemy smiec sie z innych i ich krytykowzc,popatrzmy sie na siebie.I przestanmy pracowac w pocie czola,jak osly!!

profil | IP logowane

larsporsennarsenna

4 komentarze

27 maj '09

larsporsennarsenna napisał:

RanyBoskie! "Rose by 129,000" to chyba znaczy "wzrosło o 129 tysiączków" (zatrudnienienie) ?

profil | IP logowane

tasior82

9 komentarzy

27 maj '09

tasior82 napisał:

krakn: a czego sie spodziewales po "klinerce" angielskiej :-)) sorry, ale jak porownujemy sie do angielskich "klienrow", "faktory lorkerow" itp. to wiadomo, ze na ich tle wypadamy o niebo lepiej; tam pracuja ludzie, piszac delikatnie, prosci i prymitywni glownie; a Polacy pracujac w takich miejscach to w jakiejs mierze ludzie wzglednie ogarnieci, wyksztalceni (poznalem lekarza medycyny co pracowal w fabryce mleka, dziewczyne mgr biologi z dlugim starzem w PANie sprzatajaca itd.)

Wg mnie to w ogole nie powinnismy sie porownywac z takimi "lorkerami" lokalnymi.

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska