20/05/2009 05:51:01
Jak zauważa gazeta Libertas staje się partią paradoksów: jej kandydaci w Irlandii straszą imigrantami z Europy Wschodniej, a jej oddziały w Polsce, Czechach i na Łotwie prowadzą intensywną kampanię wyborczą.
Innym paradoksem jest to, że partia uważająca się za ruch europejski ma orientację antyeuropejską, a także i to, że lider tego ugrupowania Declan Ganley sam był kiedyś imigrantem (w W. Brytanii). Za działaniami administracyjnymi w celu powstrzymania "fali imigrantów" opowiedział się w wywiadzie radiowym kandydat Libertas we wschodniej Irlandii Raymond O'Malley.
Kandydująca w Dublinie inna działaczka tej partii Caroline Simons uznała, że ograniczenia wobec imigrantów są potrzebne, by zmniejszyć obciążenie irlandzkiego fiskusa z tytułu opieki socjalnej. Simons proponuje wprowadzenie systemu ważnych dwa lata niebieskich kart, które upoważniałyby obywateli państw UE do pracy w innych krajach Unii w charakterze gastarbeiterów, bez prawa do świadczeń socjalnych.
- Zabiegi Libertas, zmierzające do włączenia imigracji do kampanii wyborczej (w Irlandii) mogą być rezultatem tego, że kandydaci tej partii mają tylko śladowe poparcie w sondażach. Być może są oni przekonani, że muszą występować ze śmielszymi hasłami, jeśli wyborcy mają ich dostrzec - napisał "The Irish Times".
Gazeta uznaje takie podejście za krótkowzroczne i szkodliwe, ponieważ sugestia, że imigranci z Polski, Łotwy i innych nowych państw UE mogą stać się obciążeniem dla Irlandii może skomplikować stosunki narodowościowe w okresie recesji w gospodarce.
20 maj '09
WinstonSmith napisał:
Konto zablokowane | profil | IP logowane
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...