Polska: Alarm na lotniskach. Czy to świńska grypa?
Świńska grypa jest już u nas? Sprawdzają to służby medyczne w Warszawie
i Trójmieście. Do szpitala w Gdańsku trafił Kanadyjczyk z objawami
zakażenia tym groźnym wirusem - podaje TVN24. Na oddziale zakażnym w
Warszawie leży także mężczyzna, który przyleciał z USA z wysoką
gorączką.
29-latek, który wprost z lotniska Okęcia trafił do jednego ze stołecznych szpitali, został dziś deportowany z USA. Lekarze podejrzewają, że mógł złapać świńską grypę w więzieniu w Teksasie, gdzie odsiadywał wyrok. Ponieważ znajdował się w dużym skupisku ludzi, a w dodatku w zamknięciu, kwalifikuje się do grupy ryzyka, szczególnie narażonej na infekcję wirusem świńskiej grypy.
Mężczyzna leży na oddziale zakaźnym jednego ze stołecznych szpitali, pod obserwacją.
Strach padł również na pracowników lotniska w Gdańsku, gdy okazało się, że jeden z Polaków wracających z Kanady ma gorączkę i jest osłabiony. Pasażera zatrzymano i przewieziono do gdańskiego centrum chorób zakaźnych.
"Jesteśmy w kontakcie ze służbami celnymi, które próbują dotrzeć do wszystkich osób, które miały kontakt z mężczyzną" - powiedziała w TVN24 Anna Obuchowska z gdańskiego sanepidu.
Wyniki badań pacjenta będą znane dopiero po południu. Do tego czasu mężczyzna zostanie w izolatce.