MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

29/04/2009 19:46:16

Emigracja jest kobietą

Tysiące polskich nauczycielek, lekarek, studentek, sprzątaczek i kelnerek, które z różnych powodów osiedliły się w Wielkiej Brytanii, przekroczyły nie tylko granicę innego państwa, ale też tradycyjnych kobiecych wartości.

 

Swoją emigracyjną porażkę miłosną Ewa przekuła w sukces w pracy. Jak bardzo była dumna, kiedy dostała swoją pierwszą biurową posadę, w której trwa już dwa lata. "I znów doszłam do miejsca, gdzie życie wydaje się nudne. Stoję przy drodze rozwidlającej się na kilka małych ścieżek. 28-letnia singielka żyjąca na emigracji. A może już wystarczy tej Anglii? Może by już wrócić do Polski? Czekam na coś, co popchnie mnie w którąś ze stron?"

 

 

Uciec z miasteczka

23-letnia Maja, polska koordynatorka projektu oraz autorka jednego z opowiadań "Wygnanych", do Anglii przyjechała dwa i pół roku temu. Przez ten czas zdążyła już raz do Polski wrócić i znów wyjechać na Wyspy. "Zawsze ciągnęło mnie za granicę, w nieznane. Chciałam uciec z mojego małego miasteczka. A potem po prostu zakochałam się w swoim angielskim życiu. W metrze spotykasz ludzi o różnych kolorach skóry, uśmiechają się do ciebie, zagadują. Pracowałam ostatnio przez kilka miesięcy w polskim hotelu. Nie mogłam się odnaleźć. Życie poza swoim krajem zmienia ludzi, i mnie zmieniło. Szukam większej przestrzeni" - mówi Maja.

W opowiadaniu "Notting Hill" Polka porusza tak częsty wśród młodych dziewczyn wyjeżdżających za granicę wątek naiwności i zaufania. Gwałt, kradzież, bezdomność - tego wszystkiego mogą doświadczyć dziewczyny, dla których emigracja jest jak witryna z kolorowymi zabawkami. Maja, która w Londynie przeżyła traumatyczne chwile, zdecydowała się opisać swoją historię? ku przestrodze. "Wiele dziewczyn marzy o życiu w innym kraju, nie myśląc o konsekwencjach. A tutaj łatwo z bohaterki stać się ofiarą" - wyjaśnia.

Jedno z opowiadań, które Maja przetłumaczyła z języka polskiego na angielski, to historia młodej Polki, spotkanej w autokarze na londyńskim dworcu Victoria Station. Opowieść prawdziwa, wypłakana w rękaw i zapisana na skrawku papieru podczas kilkunastogodzinnej podróży. "Długo jej nie zapomnę. W Anglii nie spotkało jej nic dobrego - straciła pracę, maleńkie dziecko zostawiła w Polsce. A mimo to wcale nie chciała wyjeżdżać. Na stację zwabił ją podstępem kuzyn, zapakował do autobusu i kazał wracać do kraju. Przez całą drogę płakała" - opowiada Maja.

Tajemnicze Europejki

Jak mówi jedna z autorek zbioru "Wygnane", gdyby emigracja miała płeć, byłaby kobietą. "Tylko kobiety są na tyle silne, żeby wytrzymać proces adaptowania się w nowym środowisku, żeby przetrwać część trudnych doświadczeń i dalej iść po swoje" - pisze w mailu. I prosi o anonimowość.

Na pomysł stworzenia książki w całości napisanej przez emigrantki z Europy Środkowo-Wschodniej wpadł rok temu Brytyjczyk Nick Hewson. Na co dzień jest dyrektorem dobrze prosperującej firmy konsultacyjnej. Opracowuje raporty i wydaje książki biznesowe. A w czasie wolnym pisze opowiadania literackie, między innymi o kobietach zza żelaznej kurtyny. "Europejki z tej części kontynentu są tajemnicze, mają wewnętrzną siłę i wolę przetrwania, których nie zauważyłem u Brytyjek, czy w ogóle kobiet z Zachodu. Tą melancholią uwiodła mnie po raz pierwszy moja była dziewczyna, Czeszka" - opowiada Nick. "Kiedy wyjechała, zacząłem się przyglądać brytyjskiej rzeczywistości jej oczami? Czy Anglicy mogą zrozumieć doświadczenia kobiet z tamtej części świata, z krajów byłego Paktu Warszawskiego? Czy jest tu coś więcej niż tylko fascynacja innością?" - mówi Nick.

Treść książki redagowanej przez Brytyjczyka wypełniają losy kilkunastu kobiet - Rosjanek, Polek, Czeszek i Słowaczek. Wszystkie łączy podjęta w którymś momencie decyzja, żeby wyruszyć w świat. Do Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Kanady - krajów, które, czasem pozornie, dają poczucie wolności i niezależności. Emigrantki piszą po angielsku, czasem chropowato i nieporadnie, słowiańską składnią. Czytelnik ma czasem wrażenie, jakby wkradł się do pamiętnika młodszej siostry. Ale to właśnie brak szlifu sprawia, że ich historie tak dobrze się czyta.

Historie "Wygnanych" na pewno nie są niczym odkrywczym, tak jak nie jest nowe samo zjawisko emigracji. Czym doświadczenia Ewy, Mai czy Eli mają różnić się od tych, które przeżywają Francuzki, Szwedki czy Chinki? Może tylko odrobiną słowiańskiej nostalgii?

Aleksandra Kaniewska, LinkPolska.com

POLECAMY

Setki ofert pracy i mieszkań w UK! Znajdź firmę, kupuj lub sprzedawaj!
http://www.mojawyspa.co.uk/ogloszenia

  mwp 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 5)

Palulinka6

6 komentarzy

6 maj '09

Palulinka6 napisała:

no ale nie zaprzeczycie ze niektore polki takie sa ( latwe, puszczalskie i na kase) ;/ nie mowie ze wszystkie ale niektore

profil | IP logowane

monkapaul

122 komentarze

29 kwiecień '09

monkapaul napisała:

>DZiewczyny do wziecia< polecam -klasyka humoru , podobnie jak artykol...
Milusia-dystans!!!
http://www.youtube.com/watch?v=s8hSBU7qz6g&feature=related

profil | IP logowane

kujawski3

7 komentarzy

29 kwiecień '09

kujawski3 napisał:

nie mój cyrk , nie moje małpy!

profil | IP logowane

jareb40

420 komentarzy

29 kwiecień '09

jareb40 napisała:

Polki sa ladne mile fajne inteligentne, wcale nie latwe interesujace madre opiekuncze ...wgooole fajne doopy nie ma takich innych na swiecie, a ojezdzilem sie i oprobowalem, jedyny material na zone to polka pozniej duzo nic i.......zydowka i wloszka

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Milusia

112 komentarze

29 kwiecień '09

Milusia napisała:

Tak, czytalam juz ten artykul na onecie. Kolejny raz przedstawiono Polki jako latwe, puszczajace sie na lewo i prawo z kim popadnie i lecace na kase. A pod artykulem wszyscy niedowartosciowani z Polski wypisywali jak zwykle niewybredne komentarze. Ech, szkoda gadac...

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska