24/04/2009 08:50:08
Policjanci z dzielnicy Leith w Edynburgu przyznają, że im cieplej, tym więcej zgłoszeń o imprezujących na zielonej trawce Polakach.
"Ostatnio musieliśmy interweniować tak często, że funkcjonariusze nie mogli skupić się na poważniejszych obowiązkach. W Polsce jest chyba większe przyzwolenie na picie na zewnątrz, stąd emigranci nie wiedzą, że u nas jest to zabronione. A grzywny są wysokie" - tłumaczy dzielnicowy, Mark Muir.
"Problemem są tu różnice kulturowe między Polską i Szkocją. Dni są coraz dłuższe i jest cieplej, dlatego dla wielu przyjemniej jest zrelaksować się z butelką piwa w parku, niż w głośnym pubie" - twierdzi Polak Albert Fret
Dodaje on, że znaki po polsku są potrzebne, żeby przestrzec rodaków przed łamaniem prawa. "Wielu z nich nie robi tego specjalnie. Po prostu nie wiedzą, że w Szkocji nie pije się alkoholu w parkach" - wskazuje.
AK, dziennik.pl
15 czerwiec '09
Cowboy napisał:
profil | IP logowane
24 kwiecień '09
Superlover napisał:
Konto zablokowane | profil | IP logowane
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...