MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

21/04/2009 14:13:15

Polonia kontra zakonnicy

Fawley Court to działający od ponad pół wieku polski ośrodek kulturalny w Londynie. Ojcowie Marianie - właściciele pałacu i parku wartego ponad 20 mln funtów – postanowili sprzedać nieruchomość mimo stanowczych protestów brytyjskiej Polonii, która przez długie lata wspierała Marianów.


- Domagamy się wycofania z zobowiązań sprzedaży. Podjęcia rozmów ze społeczeństwem polskim. Znalezienie takich rozwiązań, które zapewniłyby korzystanie z Fawley Court celom duszpasterskim oraz społeczno-kulturalno-oświatowym, służącym Polakom, zgodnie z wolą tych, którzy przyczynili się do nabycia i utrzymania tejże placówki - piszą członkowie Komitetu w liście otwartym do Zgromadzenia Ojców Marianów.

Zresztą sami zaproponowali również rozwiązanie biznesowe. Złożyli ofertę dzierżawy gruntów i budynków za pół miliona funtów rocznie wraz z opcją pierwokupu. Załączono również biznesplan oraz oświadczenie o gwarancjach bankowych w wypadku przyjęcia tej propozycji przez zakonników.

Wynikało z niej, że Komitet chce w Fawley Court stworzyć Centrum Edukacyjne. Miałaby w nim działać między innymi filia wyższej uczelni o profilu informatycznym i matematycznym. Gotowość przystąpienia do projektu wyraziły Politechnika Łódzka oraz Uniwersytet im. Kardynała Wyszyńskiego. Planowano także powołać szkołę średnią z internatem, która miałaby pomagać młodzieży w kontynuowaniu nauki rozpoczętej w Polsce. Poza tym zamierzano uruchomić ośrodek metodyczny przygotowujący do zawodu nauczyciela w szkołach polskich działających poza granicami kraju.



Ojcowie Marianie w ogóle nie podjęli tematu. Podobnie jak nie odpowiedzieli na list otwarty.
- Wciąż jestem gotowy do spotkania, ale z pewnością nie do rozmowy o powstrzymaniu sprzedaży. Możemy rozmawiać o ewentualności kupna Fawley Court przez organizacje polonijne na zasadach preferencyjnych (np. 10 procent zniżki od ceny rynkowej) - napisał w jednym z wcześniejszych listów prowincjał Marianów, ksiądz Paweł Naumowicz MIC.

Takiej propozycji z kolei nie mogła zaakceptować Polonia. Wartość nieruchomości szacowana jest na ponad 20 milionów funtów brytyjskich. Takimi funduszami Komitet nie dysponuje.

Tym samym sytuacja jest patowa. Dowiedzieliśmy się, że do końca grudnia planowano są różne uroczystości w Fawley Court, ale nie wiadomo, co będzie się działo od nowego roku. Istnieje realne niebezpieczeństwo, że po ponad 60 latach brytyjska Polonia będzie musiała pożegnać się ze swoim ośrodkiem. Tajemnicą na razie jest również, kto zostanie jego kupcem. 6 marca tego roku w tygodniku „Catholic Herald" ukazała się informacja, że Fawley Court kupił Urs Schwarzenbach, szwajcarski multimilioner i finansista, ale w następnym numerze tego samego pisma sprostowano tę informację. W księgach wieczystych do dziś nie ma żadnych zmian odnośnie prawa własności.

- Dopóki nie zobaczymy czarno na białym, że Fawley Court jest sprzedane, dopóty będziemy walczyć - zapewnił na łamach „Catholic Herald" Andrzej Zakrzewski, rzecznik prasowy Komitetu, który zebrał ponad dwa tysiące podpisów pod petycją - protestem przeciwko sprzedaży Fawley Court.

Grzegorz Broński
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 6)

wioslarz

10 komentarzy

19 maj '09

wioslarz napisał:

Marianie zbudowali w Licheniu swoją arkę przetrwania, twór architektoniczny oderwany zupełnie od otoczenia, byłem i widziałem, próbują teraz tworzyć swoje małe państewko, a na to potrzeba pieniędzy i jak już wcześniej ktoś napisał, ludzie przestali wierzyć w bujdy przez nich serwowane, a co za tym idzie przestali za to płacić. Polski naród po obaleniu komunizmu próbuje wstać z kolan i oswobodzić się z jarzma Watykanu zarządzanego teraz przez Niemca. Może brzmi to politycznie niepoprawnie ale coś w tym jest.
Przykrym faktem jest, że takie cenne zbiory zostały zagrabione przez czarną mafię bez zgody fundatorów ale można to tylko piętnować moralnie bo z prawnego punktu widzenia nic się nie da zrobić, podczas fundacji nikt nie pomyślał o zabezpieczeniu zbiorów. Po prostu Brytyjska Polonia stała się owcą do strzyżenia, ot realia kościoła rzymsko-katolickiego.

profil | IP logowane

szarik

12 komentarzy

25 kwiecień '09

szarik napisała:

Sytuacja naprawde nie ciekawa.Prawo jest za tym kto ma papiery w reku.W tej sytuacji sa to ksieza.Prawnie oni maja prawo decydowac co stanie sie z tym obiektem.Tylko pod wzgledem etycznym cala ta sytuacja wyglada niesmacznie.Zawsze odkad siega historia kosciol mial najwieksze majatki na swiecie.To chyba jedna z najlepiej funkcjonujacych organizacji,jesli mozna go tak nazwac.

profil | IP logowane

rednask

7 komentarzy

24 kwiecień '09

rednask napisał:

Księża ostatnimi biedują bo ludzie stają sie mniej odporni na bujdy i sami czytają - po drugie cywilizacja tłumaczy wiecej niż potrzeba by zrozumieć potrzebę wiary czy postępowanie księży polecam lekturę soborów i synodów papieskich - Kończy się ten świat machlojek kościoła i puki jest cena to sprzedają bo potem pójdą z torbami a to jak by nie było są ludzie i za coś muszą żyć ,jak każdy a do ofiar to głupich ludzi coraz mniej ........

profil | IP logowane

LaManche

8 komentarzy

22 kwiecień '09

LaManche napisała:

az nie chce sie wierzyc ...dlaczego chca oni te posiadlosc sprzedac?

profil | IP logowane

gonzales

44 komentarze

21 kwiecień '09

gonzales napisał:

I jak tu wpsierać finansowo???
Normalnie w głowach im się powaliło od kasy. Wiadomo, że oni to sprzedadzą bo to jest 20 milionów. Ciekawe co oni za tą kasę zrobią?
Zapewne do kieszeni schowają. Ot, dlaczego nie chodzę do kościoła. Wolę w domu się pomodlić i tyle. A nie będę im kasę dawał a potem powiedzą, że w dupie mnie mają, albo co gorsze, to nic niepowiedzą.
ZDRADA, ZDRADA, ZDRADA, ZDRADA :-)

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska