- Na Wyspach Brytyjskich, od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej urodziło się 160.000 dzieci, których rodzice mają polskiej obywatelstwo.
Fawley Court powinno stać się miejscem spotkań młodych Polaków z Europy, a nawet z całego świata - czytamy w liście otwartym, który trafił do redakcji „Gazety Polskiej" i portalu niezalezna.pl.
Jego autorem jest Komitet Obrony Dziedzictwa Narodowego Fawley Court, który skupia kilkanaście organizacji polonijnych w Wielkiej Brytanii. Wśród nich jest m.in. Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii, Polska Macierz Szkolna, czy Zjednoczenie Polek na Emigracji, czy Polski Uniwersytet na Obczyźnie.
- Uważamy, że Zgromadzenie Marianów nie poinformowało polskiej wspólnoty o przyczynach podjęcia decyzji sprzedaży Fawley Court i nie zwróciło się o pomoc do Polaków, by znaleźć rozwiązanie, które zapobiegłoby takiej konieczności - piszą autorzy listu.
Wspólne dzieło Fawley Court to posiadłość leżąca nad londyńską Tamizą.
Zaprojektował ją XVII-wieczny słynny architekt Christopher Wren, którego dziełem jest również katedra św. Pawła w stolicy Wielkiej Brytanii. Pałac i kilka innych budynków otacza rozległy park.
Po zakończeniu II wojny światowej Fawley Court był w opłakanym stanie. „Gazeta Niedzielna" - tygodnik dla polonii brytyjskiej - wspomina, że w 1954 roku pałac i część okolicznych gruntów kupili Księża Marianie chcący stworzyć Kolegium Miłosierdzia Bożego - męską szkołę dla synów polskich emigrantów.
Komitet Obrony Dziedzictwa Narodowego Fawley Court przypomina jednak, że Ojcowie Marianie nabyli posiadłość za pieniądze zebrane przez brytyjską Polonię. Zresztą w jednym z apeli w 1953 roku zakonnicy sami zwrócili się o pomoc: „los Polskich Zakładów Mariańskich jest jedynie i wyłącznie uzależniony od stanowiska polskiej emigracji".
Odzew był natychmiastowy. Pieniądze zbierano w parafiach i kołach różańcowych, zaangażowały się rozmaite organizacje polonijne, zawiązano także kilka komitetów oraz towarzystw przyjaciół Fawley Court. Niektórym z nich patronowali bohaterowie II wojny światowej: generałowie Kazimierz Sosnkowski, Józef Haller, Stanisław Maczek i Władysław Anders.
Oprócz pieniędzy emigranci ofiarowali swój czas, aby przeprowadzić remont w zniszczonym pałacu. Dzięki temu malowanie, adaptacja budynków, sprzątanie, a na koniec wyposażenie w meble przeprowadzono błyskawicznie i w miarę niskim kosztem. 15 stycznia 1954 roku odbyło się uroczyste otwarcie Kolegium Bożego Miłosierdzia (Divine Mercy-Colege).