MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

14/04/2009 08:30:47

Jedynym ratunkiem był skok z okna

To byli porządni ludzie, nasi przyjaciele - mówią mieszkańcy Kamienia Pomorskiego, którzy patrzyli na śmierć swych bliskich i sąsiadów. Ludzi ubogich, często wielodzietnych. Twierdzą, że dawny hotel robotniczy nie dość, że zbudowany był z łatwopalnych materiałów, to jeszcze jego stan techniczny był fatalny.

 

Co się działo na miejscu?

To, co zobaczyłem, przekraczało moje najczarniejsze wyobrażenia. Nigdy nie widziałem tak ogromnej tragedii. Budynek błyskawicznie zajął się ogniem jak pudełko zapałek. Pękały ściany. Słychać było skwierczenie, czułem niesamowity smród. Potem zjawiła się straż pożarna, karetki pogotowia...

 

 

Próbował pan ratować ludzi?

Już nie było szansy na żaden ratunek. Ogień był tak duży, że wejście do budynku było dla mnie zbyt niebezpieczne. Co bardziej odważni próbowali jednak wejść w płomienie. My staraliśmy się podejść i otworzyć drzwi do wyjścia awaryjnego, ale były szczelnie zamknięte. Ktoś z mieszkańców hotelu łomotał w nie od środka. Nie mieliśmy czasu na wyłamanie drzwi, bo ogień szybko się rozprzestrzeniał. Tym ludziom już nie dało się pomóc.

Ratowali się na własną rękę?


Dorośli skakali z okien, ale matki z dziećmi bały się wysokości. Widziałem, jak córka mojego sąsiada stała w oknie na drugim piętrze i trzymała dziecko w ramionach. Krzyczała do mojego kolegi: „Darek, ratuj mnie! Darek, ratuj mnie!” Wołaliśmy: „Skacz!”. Nie odważyła się i za chwilę całą ją ogarnęły płomienie. Spłonęła żywcem.

Nawet strażakom nie udało się jej uratować?

Niestety. Mamy do nich żal. Strażackie samochody nie miały podnośników, aby pozabierać ludzi z wyższych pięter. Dość późno uruchomiono hydranty z wodą. Może dało się uniknąć aż tak dużej tragedii. Może część z tych ludzi by żyła...

Co teraz państwo zrobią?

Nie wiem. Czujemy ogromną rozpacz i smutek. Ja nie spałem całą noc, żona cały czas płacze. Zginęli nasi przyjaciele i znajomi. Mojej sąsiadce w pożarze zginęła córka Beata z trójką dzieci. Pomagamy tym, którzy przeżyli, jak tylko możemy.

*Stanisław Celoch jest mieszkańcem Kamienia Pomorskiego, prowadzi zakład szklarski niedaleko budynku, który spłonął.


Mateusz Weber, Filip Jurzyk, dziennik.pl

POLECAMY

Setki ofert pracy i mieszkań w UK! Znajdź firmę, kupuj lub sprzedawaj!
http://www.mojawyspa.co.uk/ogloszenia

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 4)

ag-tom

3 komentarze

14 kwiecień '09

ag-tom napisał:

Kiedy cos sie zmieni? Jak nie kopalnia to wypadek autokaru, jak nie hala w Katowicach to pozar w bloku. To wielka tragedia dla rodzin poszkodowanych. Wspolczuje poszkodowanym.

profil | IP logowane

Webmaster

66 komentarzy

14 kwiecień '09

Webmaster napisał:

Odnoszę wrażenie, że Prezydent RP robi sobie PR korzystając z tej tragedii. Wreszcie ma powód, żeby nadprogramowo pokazać się w telewizji i teatralnie pochylić nad losem ofiar i ich rodzin. A wszystko w imię następnych wyborów?

profil | IP logowane

Korba102

778 komentarzy

14 kwiecień '09

Korba102 napisał:

Ogladalem cala te tragedie,prawda jest taka iz strazacy przyjechali na miejsce tragedi bez przygotowania,z relacji naocznych swiadkow wynka iz biegali tylko wkolo zamiast ratowac ludzi,dlaczego nie rozpostarli plandek by ludzie mogli skakac nie bojac sie,dlaczego nie mieli podnosnikow,dlaczego nie mieli dostepu do wody...pytania te pozostana bez odpowiedzi,ludzie odpowiedzialni za te tragedie zrobia wszystko by sie oczyscic z winy a tym ktorzy widzieli naocznie tragedie swoich bliskich,trauma ta pozostanie do konca zycia.Wyrazy glebokiego wspolczucia.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska