Tania linia o rynkowej nazwie GetJet powstała na bazie przedsiębiorstwa lotniczego Silesian Air, które od kilku lat działa na katowickim lotnisku Pyrzowice. Szef firmy, Eugeniusz Piechoczek zapowiada, że średnia cena biletu ma wynosić 99 złotych. Do tego pasażer będzie musiał jednak dodać opłaty lotniskowe i podatki. Ostatecznie cena biletu ma się zamknąć poniżej 200 złotych.
Zgodnie ze standardami wyznaczonymi przez zachodnioeuropejskie tanie linie, GetJet nie będzie serwował posiłków w cenie biletu, obsługa pasażerów ma być minimalna, a sam bilet ma mieć postać elektroniczną.
Flotę GetJet mają stanowić wyleasingowane, nowoczesne Airbusy A319/320/321. To średniej wielkości samoloty, zabierające w taniej konfiguracji (6 foteli w rzędzie, tylko klasa ekonomiczna) około 150-180 pasażerów.
Po uzyskaniu wszystkich wymaganych pozwoleń linie zapowiadają rozpoczęcie działalności na jesień tego roku. Portem macierzystym ma być katowickie lotnisko Pyrzowice, ale pasażerów z Warszawy i innych miast mają dowozić odpłatnie autobusy.
PLL LOT twierdzi, że konkurencji GetJet się nie boi, choć będzie obserwował działalność rywala. Rzecznik LOT Leszek Chorzewski wskazuje, że tak zwani tani przewoźnicy odbierają klasycznym liniom do 15% klientów. Sądzi też, że pasażerowie szybko zorientują się w różnicy poziomu usług i niedogodnościach korzystania z tzw. tanich linii. Chorzewski mówi też, że presja tanich przewoźników skłoniła regularne linie do znacznych obniżek cen biletów (np. zarówno LOT jak i BA oferują obecnie przeloty do Londynu poniżej 150 dolarów).
Tanie linie w Europie to domena Irlandczyków i Brytyjczyków. Ceny oferowanych połączeń dochodzą w promocjach do jednego euro bądź funta, a zdarzają się też miejsca oferowane za darmo. Z reguły jednak bilet u taniego przewoźnika kosztuje o połowę lub jedną trzecią niż w liniach regularnych.
Potentatem na rynku jest irlandzki Ryanair, który niedawno przejął tanią spółkę holenderskiego KLM, linię Buzz. Z podlondyńskiego lotniska Stansted Ryanair utrzymuje bogatą siatkę połączeń do miast europejskich, ze szczególnym uwzględnieniem rejonów atrakcyjnych turystycznie.
Podobnie brytyjskie linie EasyJet, które swoją główną bazę maja na odległym o 50 km od Londynu lotnisku Luton. Również to przedsiębiorstwo połknęło niedawno jednego ze swych konkurentów, tanią wersję British Airways o nazwie "Go".
O miano tanich linii zabiegają także mniejsze europejskie przedsiębiorstwa lotnicze, jak Eurowings (latające także do Polski), BritishEuropean, SN Brussels (dawna Sabena), Avro, BMI Baby, Volare i wiele innych.
Swoją linię "low cost" ma też Słowacja. Firma SkyEurope oferuje przeloty z Bratysławy i Koszyc do Pragi, Berlina, Stuttgartu, Paryża, Londynu, Zurychu, Mediolanu, Wenecji, Zadaru, Splitu i Dubrownika. Jej flota to turbośmigłowe Embraery 130, zabierające na pokład 30 pasażerów, a także średniodystansowe Boeingi 737-500, mogące pomieścić 130 osób.
Linia ta zainteresowana jest dowożeniem pasażerów z południowej Polski na swoje lotniska na Słowacji. W współpracy z portami lotniczymi myśli też węgierska tania linia.
W Polsce działa kilka firm lotniczych, które zapowiadały uruchomienie tanich połączeń krajowych i zagranicznych. Na razie jednak zapowiedzi te pozostają nie zrealizowane.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
