19/03/2009 12:00:45
"Zabijanie to zabawa. Znajdźmy kolejną szkołę" - powiedział 17-letni Tim Kretschmer do kierowcy samochodu, którego sterroryzował zaraz po opuszczeniu szkoły w Winnenden, gdzie zostawił kilkanaście trupów. Igor Wolf, który przez dwie godziny czuł lufę pistoletu przystawioną do głowy, opowiedział o horrorze tygodnikowi "Stern".
Wolf dowiózł 17-latka do Wendlingden, miasteczka oddalonego o 40 km od Winnenden. Tam go wypuścił. Niedługo Kretschmera osaczyli policjanci. Nie widząc żadnych szans na ucieczkę, morderca popełnił samobójstwo.
Za nieumyślne spowodowanie śmierci 15 osób może odpowiedzieć ojciec Tima. Zbrodniarz podczas krwawego rajdu użył bowiem jego pistoletu. Broń znalazł w stoliku nocnym w sypialni ojca. Beztroskiemu rodzicowi może grozić 5 lat więzienia.
20 marzec '09
dariuszszczecin napisał:
profil | IP logowane
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...