15/03/2009 21:10:13
Gazeta dotarła do rodziców młodego żołnierza. Państwo Roy i Pauline Fitzpatrick przylecieli do walczącego o życie syna z domu w Caerphilly w Walii. Przyznają oni, że byli totalnie zszokowani doniesieniami o ataku na bazę w Antrim.
"Dowiedzieliśmy się o tym w niedzielę rano. Spodziewaliśmy się, że w tym czasie jest wysoko w powietrzu i leci do Afganistanu" - mówi gazecie matka sapera. "W jakiś sposób byliśmy gotowi na to, że może mu się coś stać w Afganistanie, a nie w sobotni wieczór w bazie" - dodaje Paulin Fitzpatrick.
W ubiegłym tygodniu drugi z ocalałych dostawców pizzy ujawnił, że zawdzięcza życie jednemu z żołnierzy, który zasłonił go swoim ciałem. Rekonstrukcja wydarzeń wykazała, że uratował go saper Patrick Azimkar, jeden z dwóch zabitych żołnierzy.
Filip Jurzyk, dziennik.pl
16 marzec '09
wrojack napisał:
profil | IP logowane
16 marzec '09
4ary napisał:
profil | IP logowane
16 marzec '09
anneczka napisała:
profil | IP logowane
16 marzec '09
4ary napisał:
profil | IP logowane
15 marzec '09
dariuszszczecin napisał:
profil | IP logowane
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...