Mieszkasz na Wyspach? Masz trochę pieniędzy? To poczekaj jeszcze
trochę i inwestuj w nieruchomości. Ceny brytyjskich domów mogą spaść
nawet o 55 proc. A kiedy kryzys gospodarczy się skończy, na sprzedaży
tanio kupionych domów i mieszkań będzie można zarobić krocie.
Najpierw będzie potężna recesja, która potrwa przez cały następny rok. Wielka Brytania może nawet zbankrutować. A ceny nieruchomości spadną na samo dno. Dotychczasowy 21-procentowy spadek to dopiero początek - twierdzi raport analityków finansowych z prestiżowej firmy Numis Securities. Ceny nieruchomości spadną nawet o 55 proc. To oznacza, że domy 6 mln Brytyjczyków staną się warte mniej od ich hipoteki.
Kryzys szaleje w Wielkiej Brytanii. Oliwy do ognia dolał minister skarbu Alistair Darling. Minister oświadczył, że jednorazowe lekarstwo i szybkie rozwiązanie kryzysu gospodarczego "może nie istnieć".
"Trzeba pamiętać, że walczymy z problemem, który wciąż się zmienia. A przez to cierpią wszystkie państwa" - powiedział minister Darling. "Od października doświadczyliśmy załamania w handlu międzynarodowym, jakiego nie widziano od pokoleń" - dodał Darling, który ma w przyszłym miesiącu zrewidować listopadowe prognozy ekonomiczne. Według nich Wielka Brytania miała zanotować w przyszłym roku gospodarczy spadek o 1 proc., by już w następnym roku odbić się od dna na poziomie 1,75 proc.
Dziś te prognozy jawią się jako hurraoptymistyczne. „Nawet Międzynarodowy Fundusz Walutowy ma trudności z przedstawieniem dobrej prognozy gospodarczej” - ocenił Darling. Ale raport Numis Securities idzie jeszcze dalej od ministra i krytykuje rządowe sposoby walki z kryzysem.
"Bankructwo Wielkiej Brytanii jest bardzo prawdopodobne, gdyż brytyjski rząd usiłuje stymulować zadłużoną gospodarkę, powiększając długi" - twierdzą autorzy raportu. "Nie ma szans na gospodarcze odbicie w 2009 r. Przez cały 2010 r. Wielka Brytania będzie pogrążona w głębokiej recesji" - dodają.
Według analityków amatorscy inwestorzy na rynku nieruchomości zaczną w panice wyprzedawać swoje zasoby. A to spowoduje, że ceny nieruchomości - głównie mieszkań i apartamentów w centrum miasta - spadną.
"Miejmy nadzieję, że ta wizja się nie spełni" - powiedział Grant Shapps z brytyjskiej Partii Konserwatywnej. "Jeśli ceny mieszkań spadną tak nisko, to będzie katastrofa dla milionów ludzi" - dodał Shapps, który jest specjalistą swojej partii w sprawach rynku nieruchomości.
Ekonomie Europy rujnowały kosztowne wojny;
I-II światowa,zimna wojna, kolonialne,Falklandy,Irak,Afganistan,itp.
Biali wojowali kolorowi kopulowali i jest jak jest.
Ale czemu się teraz dziwić?, Wielką Brytanią rządzą ekonomiści wyuczeni na porypanych pomysłach Marksa, Keynes'a a może nawet i Lenina.
Gdy okazalo sie ze obniżka stop procentowych nie pomogła, padł na nich blady strach i jedyne co im przyszlo do głowy to idiotyczny pomysl dodrukowania pieniedzy.
A co będzie gdy keynesizm nie zadziała?
będzie więcej i więcej, aż w końcu
wartość funta zacznie rosnąc gdy zabraknie im papieru i farby drukarskiej.
A swoja drogą, to wypowiedzi towarzysza ministra są urocze:
"Minister oświadczył, że jednorazowe lekarstwo i szybkie rozwiązanie kryzysu gospodarczego "może nie istnieć".
...
Trzeba pamiętać, że walczymy z problemem, który wciąż się zmienia."
Vice, masz rację. Socjaliści zawsze, wszędzie i wszystko doprowadzą do upadku. Wmawiając jednocześnie ludziom, że to dla ich dobra.
A pamięć ludzka jest krótka. I nawet jak prawica naprawi, co lewica zepsuła, w następnych wyborach naród zagłosuje "na jedyną słuszną partię".
W sumie czemu się dziwić?, gospodarką w UK manipulują ekonomiści wykształceni na lewicowych uniwersytetach, na porypanych naukach Marksa, Keynesa, może nawet i Lenina.
Przecież to co mówi ten socjalista jest urocze :)
"Minister oświadczył, że jednorazowe lekarstwo i szybkie rozwiązanie kryzysu gospodarczego "może nie istnieć".
...
Trzeba pamiętać, że walczymy z problemem, który wciąż się zmienia.
-powiedział minister Darling. "
Gdy okazało się ze obniżka stop procentowych nic nie pomogla wpadli w panike i zastosowali idiotyczny pomysł warty funta kłaków - drukowania funtów.
W sumie czemu się dziwić?, gospodarką w UK manipulują ekonomiści wykształceni na lewicowych uniwersytetach, na porypanych naukach Marksa, Keynesa, może nawet i Lenina.
Przecież to co mówi ten socjalista jest urocze :)
"Minister oświadczył, że jednorazowe lekarstwo i szybkie rozwiązanie kryzysu gospodarczego "może nie istnieć".
...
Trzeba pamiętać, że walczymy z problemem, który wciąż się zmienia.
-powiedział minister Darling. "
Gdy okazało się ze obniżka stop procentowych nic nie pomogla wpadli w panike i zastosowali idiotyczny pomysł warty funta kłaków - drukowania funtów.
W sumie czemu się dziwić?, gospodarką w UK manipulują ekonomiści wykształceni na lewicowych uniwersytetach, na porypanych naukach Marksa, Keynesa, może nawet i Lenina.
Przecież to co mówi ten socjalista jest urocze :)
"Minister oświadczył, że jednorazowe lekarstwo i szybkie rozwiązanie kryzysu gospodarczego "może nie istnieć".
...
Trzeba pamiętać, że walczymy z problemem, który wciąż się zmienia.
-powiedział minister Darling. "
Gdy okazało się ze obniżka stop procentowych nic nie pomogla wpadli w panike i zastosowali idiotyczny pomysł warty funta kłaków - drukowania funtów.
W sumie czemu się dziwić?, gospodarką w UK manipulują ekonomiści wykształceni na lewicowych uniwersytetach, na porypanych naukach Marksa, Keynesa, może nawet i Lenina.
Przecież to co mówi ten socjalista jest urocze :)
"Minister oświadczył, że jednorazowe lekarstwo i szybkie rozwiązanie kryzysu gospodarczego "może nie istnieć".
...
Trzeba pamiętać, że walczymy z problemem, który wciąż się zmienia.
-powiedział minister Darling. "
Gdy okazało się ze obniżka stop procentowych nic nie pomogla wpadli w panike i zastosowali idiotyczny pomysł warty funta kłaków - drukowania funtów.
W sumie czemu się dziwić?, gospodarką w UK manipulują ekonomiści wykształceni na lewicowych uniwersytetach, na porypanych naukach Marksa, Keynesa, może nawet i Lenina.
Przecież to co mówi ten socjalista jest urocze :)
"Minister oświadczył, że jednorazowe lekarstwo i szybkie rozwiązanie kryzysu gospodarczego "może nie istnieć".
...
Trzeba pamiętać, że walczymy z problemem, który wciąż się zmienia.
-powiedział minister Darling. "
Gdy okazało się ze obniżka stop procentowych nic nie pomogla wpadli w panike i zastosowali idiotyczny pomysł warty funta kłaków - drukowania funtów.