MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

03/03/2009 05:05:52

Białe kołnierzyki szukają esperalu

Kupię tanio esperal - internet pełen jest ogłoszeń dotyczących słynnego w czasach PRL preparatu do wyciągania ludzi z alkoholizmu. Choć zakończono już jego produkcję, wciąż chce się nim leczyć wiele osób. Wiele z nich to białe kołnierzyki, które przez sieć szukają lekarza, by wszyć sobie esperal.

W wyszukiwarkę wystarczy wpisać hasło "kupię esperal", a na ekranie wyskakują fora i serwisy internetowe z alarmującymi prośbami: "Esperal kupię, każdą ilość PILNE!!!". Sieć pełna jest błagalnych ogłoszeń potrzebujących.

 

 

Lek - jeden z symboli Polski Ludowej - nadal jest w cenie, bo zdaniem lekarzy jak żaden inny środek daje nadzieję na błyskawiczne pozbycie się problemu z alkoholem, a tego potrzebują dziś zagonieni pracownicy wielkich korporacji.

"Moimi klientami są głównie białe kołnierzyki. Oni z powodu intensywnej pracy nie mają czasu na promowaną obecnie psychoterapię, na którą trzeba chodzić kilka razy w tygodniu" - mówi Magdalena, warszawski chirurg zajmujący się wszywaniem esperalu. Prosiła, by nie ujawniać jej nazwiska.

Drugą zaletą leku jest anonimowość: nie trzeba regularnie chodzić na spotkania do ośrodka terapeutycznego, ale raz na rok na zabieg. Jedyny ślad to mała blizna i to w dowolnym miejscu ciała, bo esperal można wszyć niemal wszędzie.

To właśnie wygoda stosowania powoduje, że esperal nadal jest popularny. Wszywka nie dezorganizuje życia, ale skutecznie bo boleśnie zniechęca do odstawienia kieliszka. Wypicie alkoholu powoduje wymioty, potworny ból głowy i wysypkę.

Niektórzy wszywają sobie charakterystyczną kapsułkę wystarczającą na maksymalnie 12 miesięcy już po raz kolejny. Tak jak Włodzimierz, pracujący w biurze dużej firmy, który przez internet szuka nowej porcji leku. "Kiedyś piłem za dużo, a teraz z esperalem wcale" - powiedział nam mężczyzna, zastrzegając anonimowość.

Sęk w tym, że źródło esperalu wyschło i to bezpowrotnie. Warszawska Polfa pół roku temu zakończyła produkcję, bo musiałaby przebudować linię produkcyjną, żeby odpowiadała dzisiejszym standardom sterylności i obliczyła, że się jej to nie opłaca.

Lekarze nie chcą mówić, skąd biorą preparat, skoro go już nie można kupić. "Powiedzmy, że mam jeszcze zapasy" - mówi dr Tomasz Wołoszko, który również szuka esperalu w internecie. Powoli powstaje "esperalowe podziemie": nikt specyfiku już na świecie nie produkuje, ale eksportowano go z Polski m.in. na Białoruś - i stamtąd teraz wraca "prywatnym importem", co jest jednak sprzeczne z prawem.

"Na zakup leku za granicą trzeba mieć zezwolenie. Lekarzowi nie wolno też sprzedawać leku w gabinecie, chyba że jest weterynarzem, ale jak rozumiem koniom tego nie wszczepiają" - mówi Wojciech Łuszczyna, rzecznik Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.

Być może esperal znów pojawi się jednak w aptekach - ciągłe dopytywanie się klientów o ten lek spowodowało w końcu, że warszawska Polfa ostatnio postanowiła zrewidować swoje rachunki. "W ciągu najbliższych miesięcy podjęta zostanie ostateczna decyzja w sprawie ewentualnego wznowienia produkcji tego preparatu" - mówi Eugeniusz Góra z Polfy Warszawa.

web, dziennik.pl

POLECAMY

Nowość! Brytyjski kodeks drogowy po polsku!:
http://www.mojawyspa.co.uk/prawojazdy

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska