27/02/2009 13:31:02
Kanada zawiesiła porozumienie o współpracy między policjami obu krajów w sprawach kryminalnych, które podpisała z Polską w połowie lat 90. Polscy śledzczy nie mają dostępu do akt sprawy Roberta Dziekańskiego - nie mogą obejrzeć taśm nagranych na lotnisku w Vancouver podczas śmierci Polaka, notatek policyjnych ani żadnych innych dowodów.
Rzecznik ambasady polskiej w Ottawie Sylwia Domisiewicz uważa, że zawieszenie współpracy to bardzo niepokojący sygnał. "Jeżeli polska strona chce się posunąć do przodu ze śledztwem, to tak się nie stanie" - mówi Domisiewicz. Kanadyjski rząd do tej pory nie zareagował.
"Polskie prawo pozwala na wniesienie oskarżenia przeciwko osobom odpowiedzialnym za śmierć polskiego obywatela za granicą. Jest to zresztą reguła w systemach prawnych większości krajów" - mówi Domisiewicz.
David Butcher, obrońca jednego z policjantów odpowiedzialnych za śmierć Dziekańskiego, złożył w sądzie wniosek o nieupublicznianie dowodów w sprawie bez wyraźnego nakazu sądu. Butcher przyznaje, że nie chce, by te materiały dotarły do polskiego rządu.
Joseph Neuberger, prawnik z Toronto, przyznaje, że niekiedy inny kraj może przejąć dochodzenie w sprawie przestępstwa popełnionego za granicą na jego obywatelu - morderstw i zbrodni wojennych. Jednak twierdzi on, że Polska nie ma powodu, by przejąć śledztwo, bo Dziekański nie został zabity z premedytacją.
Ale nawet jeśli tak by się stało, to polska strona mogłaby odzyskać dostęp do śledztwa i dowodów dopiero po odwieszeniu porozumienia w sprawach kryminalnych między Polską a Kanadą.
kred, dziennik.pl
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...