MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

26/02/2009 00:04:49

Muzułmanin skarży brytyjską policję

Osobne samochody dla czarnych, Azjatów i innych "kolorowych". Groźby, przemoc i bicie bezdomnych na ulicach. Londyński policjant Asad Said oskarżył białych kolegów z jednostki o rasizm. Brytyjski muzułmanin porównał ich działania do praktyk rasistowskiego reżimu w RPA.

"Apartheid" - tak oficer azjatyckiego pochodzenia opisał działania kolegów z jednostki. Według zeznań Asada Saida zdarzyło się m.in., że jeden z białych oficerów wyrzucił ciemnoskórą koleżankę ze swojego samochodu i kazał jej wsiąść do "czarnego samochodu". Tym mianem określał vana, którym mieli jeździć "kolorowi" policjanci. Co więcej, biali funkcjonariusze regularnie grozili swoim kolegom, mającym korzenie poza Wyspami, a sam Said - po tym, jak ujawnił zachowania kolegów - został ukarany dyscyplinarnie.



 

Said od lutego 2007 r. pełnił służbę na posterunku Belgravia w centrum Londynu. Według niego, już na początku służby czarni i inni obcy etnicznie koledzy ostrzegli go, że dwóch białych oficerów to rasiści. Jeden z białych policjantów miał się często chwalić, że "członkowie jego rodziny należą do antyimigranckiej Brytyjskiej Partii Narodowej". Już dziesięć dni po rozpoczęciu służby Said zgłosił pierwszą skargę na kolegów. Ci w odpowiedzi oskarżyli go o brutalne potraktowanie bezdomnego podczas interwencji w barze McDonald’s.

"On twierdzi, że oskarżenia przeciw niemu mają podtekst rasistowski. Według mnie to przesada, ale jestem przekonany, że będzie próbował wykorzystać ten podtekst" - napisał w raporcie biały inspektor, któremu Said poskarżył się na kolegów. Jednak wersję zbuntowanego przeciw lokalnym układom funkcjonariusza potwierdza również trzech innych jego kolegów.


Po licznych przesłuchaniach dyscyplinarnych Said został zwolniony z pracy. Jednak, gdy odwołał się od wyroku, pozwolono mu wrócić na posterunek. Z kolei jego biali adwersarze zrezygnowali ze służby wkrótce po oskarżeniu ich o "poważne naruszenia prawa".

Nie jest to jednak koniec sprawy. Said żąda teraz, by brytyjski sąd pracy zbadał postępowanie dyscyplinarne władz Scotland Yardu wobec niego. Przesłuchania trwają.

Tymczasem sprawa odbiła się echem na najwyższych szczeblach policji. Nowy szef Scotland Yardu, Paul Stephenson odniósł się do niej pośrednio w swoim pierwszym wystąpieniu, mówiąc o "pozostałościach głupoty i bigoterii" wśród funkcjonariuszy.


Michał Gostkiewicz, dziennik.pl

POLECAMY

Nowość! Brytyjski kodeks drogowy po polsku!:
http://www.mojawyspa.co.uk/prawojazdy

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska