Ton tych artykułów do grzecznych i miłych nie należał. Dziennikarze „Metra” zapomnieli niestety, że osoby uprawnione do zasiłku w Irlandii mogą go także pobierać w każdym innym zakątku Unii Europejskiej. Polacy nie są tu żadnym wyjątkiem, ponieważ do tego samego maja prawo i Irlandczycy!
Polacy – łupieżcy ?
Trudno się dziwić szarym obywatelom Irlandii, że zaczynają chłodniej patrzeć na Polaków. Po lekturze tego typu artykułów wniosek nasuwa się jeden: Polacy uszczuplają zasoby systemu opieki społecznej. Niestety przeciętny Irlandczyk słabo orientuje się w przepisach. Ich to po prostu nie interesuje. A rzecz opublikowana w prasie jest święta. Dziennikarze „Metra” i innych pism z reguły nie piszą już o tym, że obywatele z innych krajów Unii Europejskiej, aby się kwalifikować do pobierania zasiłku, muszą udowodnić, że byli w Irlandii zatrudnieni przez wymagany ustawą okres. Muszą także udowodnić, że aktywnie poszukują pracy.
Irlandzki urząd do spraw rodzinnych i socjalnych twierdzi, że w świetle obowiązującego prawa europejskiego, osoba, która pracowała wcześniej w Irlandii, może otrzymywać irlandzki zasiłek do 13 tygodni po powrocie do Polski czy każdego innego państwa Unii. Pieniądze na ten cel są transferowane z Irlandii.
Nic nie dzieje się wbrew prawu. Polacy mogą korzystać z dobrodziejstw prawa, który służy wszystkim obywatelom Unii.
Polacy napiętnowani przez komercyjne radio
W audycji Matta Coopera, w irlandzkim radiu Today FM (odpowiednik polskiego RMF FM), toczyła się dyskusja o imigracji i powrotach sporej liczby osób do swoim rodzinnych krajów. Rozmowa skupiła się głównie na Polakach. Jeden z wypowiadających się słuchaczy skoncentrował się na pomysłowości (lub jak kto woli cwaniactwie) Polaków powracających do domu (cytując dokładnie: „ingenuity of the returning Poles”). Słowo „ingenuity” zostało tu użyte w negatywnym sensie.
- Polacy tylko by zapisywali się na zasiłek dla bezrobotnych w Irlandii, ale jednocześnie mieszkali w Polsce i tam wydawali irlandzkie pieniądze jednocześnie wykorzystując irlandzki system. Łatwo sobie z tym poradzić, korzystając z dobrodziejstwa tanich linii lotniczych na połączeniach Polska – Irlandia. – tak najkrócej można streścić godzinę popularnego radiowego talk – show.
Słowa poszły w eter. Szkoda, że nieprawdziwe. W imieniu redakcji Kuriera Polskiego (najpopularniejszy polski tygodnik, który ukazuje się w Irlandii) list otwarty do szefostwa Today FM wystosowała Katarzyna Sudak, szefowa działu porad. Polska dziennikarka zwróciła uwagę na kłamliwe tezy zawarte w programie.
- Z powodu takich rozmówców jak Ci przedstawieni w audycji Matt’a Cooper’a i samego prowadzącego, Polacy i inni emigranci są postrzegani jako wrogowie Irlandii – powiedziała Katarzyna Sudak.