Wiadomości

Świat

13/02/2009 08:43:26

Talibowie ukradli tysiące karabinów z USA

Zaginęło niemal 40 procent całego arsenału broni ręcznej, która trafiła z pentagonu do Afganistanu. Amerykańskie Biuro Kontroli Rządu twierdzi, że broń może już być w rękach talibów.

Pentagon przyznaje, że to prawdopodobne. Karabiny, moździerze i granatniki ginęły bowiem w bardzo dziwnych okolicznościach. Tak jakby komuś zależało, by nie można się było ich doliczyć.

Biuro Kontroli Rządu (GAO) ustaliło, że amerykańskie władze wojskowe nie dysponują numerami seryjnymi około 46 tys. sztuk broni. "Niedomagania ścisłego rejestrowania występowały w całym łańcuchu dostaw. Biorąc pod uwagę niestabilne warunki bezpieczeństwa w Afganistanie, ryzyko utraty i kradzieży tej broni jest znaczne" - czytamy w raporcie GAO.

Mało tego, pentagon nie wie też, gdzie i w czyim ręku znajduje się obecnie 41 tys. sztuk broni ręcznej, których numery seryjne zarejestrowano. Wygląda więc na to, że albo ktoś ukradł ten arsenał albo kwitnie militarny handel między amerykanami i talibami.

Według GAO ryzyko to obejmuje 36 proc. z łącznie ponad 242 tys. sztuk broni ręcznej, zakupionej przez rząd USA i wysłanej do Afganistanu od grudnia 2004 roku.

dziennik.pl

POLECAMY

Nowość! Brytyjski kodeks drogowy po polsku!:
http://www.mojawyspa.co.uk/prawojazdy

Tagi: dziennikpl

wyślij znajomemu

Linki sponsorowane

Dodaj reklamę »

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 8)

778 komentarzy

14 luty '09

~~Korba102~~ napisał:

Biznes to biznes sprzedający militaria nie patrzy na fakt komu? Ważne jest, szybiki transfer pieniędzy a nie fakt kto? I do jakich celów.
Jedynie musi myśleć by sprzedający nie kiwną go i nie zabił jego ze sprzedanej broni.
ciupek ma racje prawo rynku to podaż i popyt, te dwa warunki muszą być spełnione by osoba pośrednicząca pomiędzy rynkiem a klientem czerpała zyski
A strach przed taką transakcja jest wtedy gdy ktoś uruchomi machinę przeciwko sprzedającemu.
Lecz te zachowania społeczne najmniej zaważają nad takimi skutkami końcowymi.
Handel bronią, to pozbywanie się materiałów zalegających w magazynach, przez upłynnianie jej daje prace tym co ją wytwarzają .
Technika militarna nie tylko zabija lecz nieraz ratuje innym życie.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

570 komentarzy

14 luty '09

ciupek77 napisał:

Hehe jw 2378:-)Kujawski byles 3 lata wczesniej ode mnie.Pod koniec mojej sluzby zdjeli nam obowiazek noszenia tych kajdanow i cyrk przestal byc cyrkiem....

profil | IP logowane

7 komentarzy

13 luty '09

kujawski3 napisał:

13 scie lat temu w cyrku czyli w żarach sam ropą handlowałem i wszyscy byli szczesliwi

profil | IP logowane

420 komentarzy

13 luty '09

~~jareb40~~ napisała:

na wojnie sie kazdy bogaci...oprocz tych co bogaca sie w 4deski

Konto zablokowane | profil | IP logowane

570 komentarzy

13 luty '09

ciupek77 napisał:

krakn napisał:"a czyż w Polsce w rejonach zmilitaryzowanych rolnicy nie jeździli "umundurowaniu" w buty, moro itp??" najbardziej chodliwym towarem jest ropa czolgowa.W Zarach nie dalo sie przejsc w mundurze na "skroty" zeby jakis rolnik nie zapytal o ropke...a czolgisty nie sposob bylo nie poznac;-)Jak to sie mowilo "amba to takie malutkie zwierzatko,ale za to ma taaaaakie zaje....ste magazyny"

profil | IP logowane

1080 komentarzy

13 luty '09

krakn napisał:

dariusz ale oni zdobyli nie ukradli ;))
albo kupili co jest bardzo prawdopodobne, po prostu amerykanie podarowali jednym a ci przehandlowali, a czyż w Polsce w rejonach zmilitaryzowanych rolnicy nie jeździli "umundurowaniu" w buty, moro itp??
A przecież to ich narodowa skłonność, pewnie razem z giwerą pchnęli im polski gulasz wołowy i paluszki ;)))

profil | IP logowane