Wiadomości

Świat

13/02/2009 06:27:52

Ciało Polaka za wycofanie z Afganistanu

Wysłannicy polskiego rządu i prezydenta dotarli do talibów, którzy mieli kontakt z porywaczami polskiego inżyniera. Niestety, rozmowy zakończyły się fiaskiem, bo Pakistan odmówił współpracy - pisze Dziennik. Teraz talibowie żądają wycofania naszych wojsk z Afganistanu za wydanie ciała Polaka.

Nasi wysłannicy byli bardzo blisko sukcesu. Dotarli nawet do założyciela ruchu talibów - Samiego ul-Haq'a. Miało dojść do wymiany inżyniera na dwóch talibów, jednak rząd Pakistanu nie zgodził się na tę wymianę.

Kontakty z talibami utrzymywane są do dziś. Negocjatorzy rozmawiają o wydaniu nam ciała, jednak terroryści stawiają żądania nie do spełnienia - chcą wycofania polskich wojsk z Afganistanu.

Tymczasem wyjaśnieniem porwania i morderstwa polskiego inżyniera zajmuje się od wtorku warszawska prokuratura. Jak ustalił Dziennik, pierwszym świadkiem, jakiego przesłucha, będzie Zenon Kuchciak. Polski negocjator opowie śledczym, co zrobił, by uratować Piotra S. z rąk talibów: z kim w Pakistanie negocjował i co wie o tożsamości porywaczy.

"Interesuje nas cała wiedza, jaką posiada na temat kulisów porwania i negocjacji w sprawie uwolnienia naszego rodaka" - mówi nasz informator z Prokuratury Krajowej. Kuchciak na początku tygodnia został zwolniony z zachowania tajemnicy państwowej.

Wczoraj prokuratorzy z warszawskiego oddziału Biura ds. Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej czytali akta śledztwa, które wcześniej prowadzili ich koledzy z Krakowa. Okazało się, że w tych materiałach nie ma informacji o tożsamości porywaczy. Nie ma ich także w raportach, które na bieżąco były przygotowywane dla prezydenta i premiera przez służby wywiadowcze. W poniedziałek o tym, że służby znały nazwiska porywaczy i ich krewnych mówił minister sprawiedliwości Andrzej Czuma.

Co znajduje się w tych materiałach? Analizy zawierają informacje o tym, że inżynier jest przetrzymywany w „niekorzystnym, górzystym terenie”, jak mogą się zachować porywacze, jakie są szanse uwolnienia Polaka i czy można było uniknąć jego śmierci. Polskie służby opisały te szanse jako "małe".

Okazuje się, że polska prokuratura zwróciła się już o pomoc do rządu Pakistanu. Śledczy poprosili o jawne informacje, jakie pakistański odpowiednik polskiego ministerstwa sprawiedliwości ma na temat porwania Polaka, oraz kopie akt tamtejszego śledztwa. Na razie Pakistan nie odpowiedział na prośbę polskich prokuratorów.

12 Następna »

Tagi: dziennikpl