24-letni Adam, Brytyjczyk, podziela zdanie Parker. – Faceci są pomijani w społeczeństwie z wielu przyczyn, przede wszystkim dlatego, że jest dużo mniej prawdopodobne, aby zaczęli krzyczeć i narzekać, przywiązywać się do poręczy i tym podobne, jak niegdyś feministki. Po prostu siedzimy cicho, nie narzekamy i nie protestujemy przeciwko byle czemu – tłumaczy.
– Myślę, że kobiety generalnie zawsze mają więcej powodów do narzekań, zawsze chcą zmieniać mężczyznę. Np. moja dziewczyna podczas ostatnich świat narzekała, że jednego dnia zmieniłem ubranie trzy razy, a dwa dni później pytała, dlaczego ciągle chodzę w tym samym swetrze. Zawsze robimy coś nie tak, zawsze jesteśmy między młotem a kowadłem. To może trywialny przykład, ale takie drobnostki znajdują swoje odzwierciedlenie w całym życiu i w tym, jak funkcjonuje społeczeństwo – dodaje Adam
– Nie czuję się gnębiony przez kobiety, aczkolwiek zauważyłem, że kobiety mają większe prawo do żartów na nasz temat niż odwrotnie – wyznaje pewien 32-letni prawnik z Londynu, który nie chce ujawnić swojego imienia. – Wystarczy spojrzeć na fenomen serialu „Seks w wielkim mieście” i tego, jak przedmiotowo traktowani są tam mężczyźni. Byłem świadkiem wielu kobiecych rozmów, kiedy słyszałem generalizowanie na temat płci męskiej – jacy jesteśmy do kitu, bezużyteczni i nic nie potrafimy zrobić – tego typu zarzuty, nie da się ukryć, to obrażanie nas, facetów. Nie biorę tego aż tak poważnie, przynajmniej jeszcze nie teraz, ale wiem, że nie uszłoby mi na sucho, gdybym mówił w ten sposób publicznie o kobietach – dodaje mężczyzna.
Ciemność, widzę ciemność
Jeśli więc wierzyć działaczom ruchu maskulinizmu czy nawet „Seksmisji”, polskiemu fenomenowi filmowemu z 1984 roku, już w roku 2044 kobiety będą rządziły w każdej dziedzinie życiowej; co więcej, będą jedynymi istotami żyjącymi na Ziemi. Skoro nie tylko Maria Curie Skłodowska, ale i Eistein był kobietą, po co w ogóle nam mężczyźni?
Wszystkie żarty i próby walki o to, co męskie, może nie mają wielkiego sensu, jeśli w realnym świecie mężczyźni nadal okupują wszystkie najważniejsze sfery życia. Czy poglądy takich osób jak Farrell, Garcia, Parker czy działaczy ruchów ojcowskich są lekką przesadą i trywialnością, a ich nagłaśnianie niepotrzebnym rozdrabnianiem na części pierwsze? Czy Brytyjczycy, Polacy i mężczyźni innych krajów naprawdę czują się płcią uciśnioną?
– Jeżeli feminizm oznacza zrównanie praw i danie ludziom wyboru oraz naukę poprzez prasę i media o równości obu płci – to wtedy jestem za. Ale jeżeli feminizm to odbieranie wyboru ludziom i narzucanie czegoś, czego nie chcą, to jest to złe prawo. W Polsce kobiety nadal przechodzą na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni w wieku 65. Jeszcze nie spotkałem się z kobietą, która by czuła się dyskryminowana z tego powodu.
– Nigdy nie czułem się dyskryminowany jako mężczyzna. Co innego walka o prawa ojców – patrząc na statystyki jest jasne, że mężczyźni są dyskryminowani w sądach, gdy chodzi o rozwody i adopcje – uważa Michał.
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na wszystkie pytania dotyczące męskości, tym bardziej, jeśli jesteś kobietą. Może jednak ważne, aby czasem zastanowić się, czy oby kobiece żarciki na temat mężczyzn, nierealne wymagania i nieprzerwane naciski na zmiany jego ubioru, włosów, perfum, zachowania czy nawet sposobu, w jaki je lub się śmieje, mają głębsze znaczenie. Tworząc ruchy feministyczne czy maskulinistyczne nadal walczymy pomiędzy sobą i może nigdy nie dojdzie do równości. Choć słynne przypisanie przeciwnym płciom dwóch planet – Marsa i Wenus – często wydaje się uzasadnione, prawdą pozostaje to, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi.
Karolina Zagrodna, Cooltura