MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

16/01/2009 12:24:51

Nieudacznicy? Jacy nieudacznicy?

Nieudacznicy? Jacy nieudacznicy?Co jakiś czas i to niestety w miarę regularnie na łamy prasy i portali internetowych wraca dyskusja dotycząca polskich emigrantów, zasilana krewkimi komentarzami tych, którzy zostali. Co mnie niepomiernie dziwi to fakt, ze komentarze te są głównie dla nas, tych, którzy wyjechali, bardzo nieprzychylne. Pomijam to, że anonimowi komentujący są zwykle bardziej zajadli, bo czują się odważniejsi, kiedy nie muszą podać nazwisk, ale ilość niechętnych komentarzy świadczy o tym, że gdzieś coś naszych rodaków w Polsce mocno gryzie.

Najłagodniejsze sformułowanie, jakim się obdarza wyjezdnych, to nieudacznicy. Mówi się też, że są niewykształceni, prości i przynoszą Polsce wstyd. Tymczasem przeciętny emigrant ma wykształcenie minimum średnie i dość szybko odnajduje się w nowej rzeczywistości, choć  bywa, że nie zna angielskiego, czyli brakuje mu, przynajmniej teoretycznie, najbardziej podstawowego narzędzia do znośnego funkcjonowania na obczyźnie.

 

 

Jak pisze w „Bloody Foreigners” Robert Winder (gorąco polecam, rozjaśnia wiele mroków, Brytyjczycy książkę tę niemal czczą – ale niekoniecznie czytelnicy „Daily Mail”) imigracja jest możliwa, jeśli imigrant ma w sobie trochę więcej odwagi i desperacji, niż inni. Oczywiście, w przypadku polskiej fali emigracyjnej  nie zawsze można mówić o desperacji, a raczej o chęci zmiany i wzięcia losu w swoje ręce. Z pewnością natomiast można mówić o odwadze. W końcu przyjezdny zaczyna często wszystko od nowa, musi się przekwalifikować, zaprzyjaźnić z nowym ludźmi, zmierzyć  z innym zupełnie światem, nauczyć się innej gramatyki funkcjonowania – to wymaga odwagi. Emigranci to ludzie, którzy podejmują dość ryzykowną decyzję – życia w dwóch światach.

Oczywiście, bywa, że w metrze spotykam Polaków obojga płci, którzy faktycznie przynoszą Polsce (a przede wszystkim sobie) wstyd. Którzy żyją w jednym świecie i nigdy go nie opuszczą. Są głośni, przeklinają, pija piwo, patrząc prowokacyjnie na współpasażerów, zachwyceni nową wolnością. Ale widzę także głośnych Niemców i Brytyjczyków, zwłaszcza odmiany chavs, bo każda, bez wyjątku każda, narodowość ma też wśród swoich dzieci parę szczególnie paskudnych egzemplarzy.

Kiedy zaczynają się serie komentarzy pod tekstami o emigracji, widzę też coraz silniejszą tendencję odwrotną – to przyjezdni zaczynają teraz oskarżać tych, którzy zostali o bierność i tchórzostwo. Druga konfuzja zatem, bo ci, którzy zostali, nie zrobili tego dlatego, że nie umieją ryzykować, tylko najwyraźniej nie mieli wyraźnych powodów ku temu, żeby wyjechać, to też się może zdarzyć. Opluwanie się wzajemne, być może trochę podsycane przez niektóre media, do niczego jednak nie prowadzi, bo obie strony stają się coraz bardziej agresywne, zamiast popatrzeć na zjawisko emigracji jako rzecz całkowicie normalną – ludzie od zawsze migrowali, migrują i migrować będą, niezależnie od tego, jak się będzie to oceniało.

Niemniej, kiedy czytam te wszystkie złośliwości, zastanawiam się, skąd w człowieku taka przemożna chęć dokuczenia bliźniemu. Dlaczego, zamiast zaciekawienia, jak się nam wiedzie, ludzie  z założenia muszą, nie znając ani nie rozumiejąc często motywów działania drugiej strony, od razu potępić w czambuł wszystko, co się da, każdą ludzką cechę, żeby kogoś urazić, żeby komuś zrobić przykrość.

Oczywiście, znam paru nieudaczników (co za okropne słowo) zarówno w ojczyźnie jak i na miejscu, w Wielkiej Brytanii. Ich nieumiejętność radzenia z życiem sobie wynika z wielu powodów, niekoniecznie z głupoty czy jakiegoś wewnętrznego rozedrgania. Niektórzy mają chronicznego pecha, inni są bardzo nieśmiali, więc nie można ich potępiać, jeśli nikomu nie szkodzą, bo jeśli szkodzą, to oczywiście trzeba im albo pomóc albo tak ich pokierować, by z tego marazmu wyszli i nauczyli się być samodzielnymi, by nie żyli kosztem innych ludzi.

I emigranci i nieemigranci to ludzie, którzy są za siebie odpowiedzialni, często też za innych. Dlatego zamiast obrzucać się inwektywami, chyba lepiej by było przyjrzeć się drugiej stronie, bez wrogości, dostrzec okoliczności, jakie wpływają na jej decyzje i decyzje te uszanować. Tylko wtedy los komentujących nienawistnych anonimów byłby doprawdy bardzo smutny…


Aleksandra Łojek-Magdziarz, LinkPolska.com

POLECAMY

Nowość! Brytyjski kodeks drogowy po polsku!:
http://www.mojawyspa.co.uk/prawojazdy

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 10)

bogusuk

1 komentarz

21 styczeń '09

bogusuk napisał:

Piszą o nas "nieudacznicy" to boli! ale my najlepiej wiemy ile trzeba było przejsć ile wykazać sprytu,umiejętnosci ilu wyżeczeń. Nas Polaków zawsze 'ciągło' na zachód dla tego jest nas tak dużo rozsypanych po swiecie. Tych którzy uciekli przed komuną tak nie nazywają.Kochani to tak naprawdę jest mało ważne pamiętajmy że, Jestesmy obywatelami Całego Swiata a ludziska niech gadają ja to olewam.....

profil | IP logowane

anamala

9 komentarzy

21 styczeń '09

anamala napisała:

Dziwny jest ten świat,

gdzie jeszcze wciąż

mieści się wiele zła.

I dziwne jest to,

że od tylu lat

człowiekiem gardzi człowiek.

Dziwny ten świat,

świat ludzkich spraw,

czasem aż wstyd przyznać się.

A jednak często jest,

że ktoś słowem złym

zabija tak, jak nożem.

Lecz ludzi dobrej woli jest więcej

i mocno wierzę w to,

że ten świat

nie zginie nigdy dzięki nim.

Nie! Nie! Nie!

Przyszedł już czas,

najwyższy czas,

nienawiść zniszczyć w sobie.

Lecz ludzi dobrej woli jest więcej

i mocno wierzę w to,

że ten świat

nie zginie nigdy dzięki nim.

Nie! Nie! Nie!

Przyszedł już czas,

najwyższy czas,

nienawiść zniszczyć w sobie.

profil | IP logowane

animal90

1 komentarz

19 styczeń '09

animal90 napisał:

co tutaj gadać każdy ma prawo do tego co robi i to jego prywatne zdanie. Co mnie obchodzi co kto myśli, nikt mi za darmo nic nie daje i taka jest rzeczywistość ludzie... jest ciężko wiadomo czasami sam jestem wkurzony na rodaków tutaj bo każdy zachowuje się jak Anglia była by jakimś wypadem na kręgle ehh

profil | IP logowane

Krystek

2 komentarze

17 styczeń '09

Krystek napisał:

kurcze to jest ciezki temat... naprawde! ale mysle ze jest to indywidualna sprawa kazdego.jedni sie tym przejmuja inni nie.ja bylem po obu stronach barykady.wrócilem do Polski kraju Absurdu ale powodzi mi sie lepiej niz w Londynie, mimo ze jak bylem w uk to myslalem ze w Polandzie bedzie nieciekawie.NAJLEPIEJ OLAC TO NIE REAGOWAC I NIE DAJMY SIE PODZIELIC.Ja sam z tym walcze nawet jak pani w urzedzie zle napisze imie mojego dziecka a potem sie przyjebie ze czemu nie jest to polskie imie.tacy ludzie jak ja chca zmieniac ten kraj i nie dzielic ludzi na tych co zosstali i tych co wyjechali.PEACE bracia i siostry.Kazdy jest szczesliwy tylko jesli odnajdzie swoj wewnetrzny spokój!

profil | IP logowane

mariusze

4 komentarze

17 styczeń '09

mariusze napisał:

To poprostu polska mentalnosc. Jezeli komus sie powodzi lepiej niz drugiemu bo ciezej pracuje ma pomysly na biznes i go realizuje wiec zaczyna sie mu powodzic, a ten drugi siedzi i nic nie robi tylko placze ze mu jest zle, ale nic nie robi by to zmienic tylko opluwa tego drugiego. jak wiemy nam na emigracji zaczyna sie coraz lepiej powodzic, zajmujemy coraz lepsze stanowiska, coraz lepiej zarabiamy. dlatego jestesmy opluwani bo nam sie udalo. Latwiej opluc kogos niz samemu wziac sie do roboty i cos zmienic. to polska metalnosc. takie teksty pisza ci kturym sie nie udalo w polsce a na wyjazd z jakichs powodow nie zdecydowali sie wyjechac.

profil | IP logowane

stokesay

194 komentarze

17 styczeń '09

stokesay napisał:

Ja czytajac te 'komentarze' o ktorych pisze autor, zastanawiam sie jak ktos musi byc mocno stuknietym zeby miec takie 'hobby'. To juz sie na leczenie nawet nie nadaje...

profil | IP logowane

Adacymru

789 komentarzy

17 styczeń '09

Adacymru napisał:

Ja na przyklad podziwiam ludzi ktorzy zdecydowali sie zostac w Polsce i potrafia sobie dac rade zyc z polskich zarobkow.

A teksty o "nieudacznikach" zaczal jakis polityk, a teraz tania prasa uzywa tego, bo sie kontrowersja dobrze sprzedaje.

profil | IP logowane

drucianka

114 komentarze

16 styczeń '09

drucianka napisała:

Wiele osób już jakoś tak ma ze czego nie zna tego się boi, a czego się boi to atakuje...

profil | IP logowane

gos2008

6 komentarzy

16 styczeń '09

gos2008 napisała:

'Nieudacznicy' - tak czesto mowia ci, ktorzy mieliby ochote wyjechac i sprobowac innego zycia, tylko z jakiegos powodu nie zrobili tego. Ja mysle ze jest w tym troche zawisci... Jestem w Londynie od 5lat, pracuje na dobrym stanowisku i zarabiam nie male pieniadze. W zadnym wypadku nie czuje sie 'nieudacznikiem', wrecz przeciwnie uwazam ze dobrze mi i nie zamierzam wracac :)

profil | IP logowane

nakajima

37 komentarzy

16 styczeń '09

nakajima napisał:

Tak to jest, jak się komuś "dosoli" to od razu człowiekowi jakoś lżej na duchu, sam jestem ciekaw czemu, jakiś instynkt zwierzęcy?

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska