Coś od siebie postanowił wtrącić także sam Krzysztof Skiba – postawi szczęśliwemu zwycięzcy licytacji kufel piwa. - Impreza już teraz wzbudza olbrzymie zainteresowanie – mówi szef sztabu w Edynburgu Marek Sołtysiak. Zapewnia, że klub The Picture House, w którym odbędzie się finał, pomieścić aż 1500 osób. Oprócz Big Cyca zagrają też kapele Fox Gang oraz the Nukes. Nie zabraknie popisów lokalnych didżejów, grających muzyke klubową i elektroniczną. Jak obiecują producenci imprezy, zabawa potrwa aż do drugiej nad ranem.
Kto nie dojedzie do Edynburga, koncertu na żywo może wysłuchać na antenie Radia Szkocja. Transmisja trafi również do internetu na stronię rozgłośni – www.radioszkocja.pl.
Newcastle robi, co potrafi
O ile północ Wysp zorganizowała zabawę z całym rozmachem, południowa część kraju będzie musiała zadowolić się skromnymi uroczystościami. Podobnie jak w ubiegłym roku, finał organizuje sztab w Newcastle. Tam zbiórka pieniędzy potrwa nie jeden, ale aż dwa dni. Zacznie się od imprezy w klubie The Space w Newcastle College, a nazajutrz przeniesie do polskiego pubu The Globe.
Choć impreza Wielkiej Orkiestry jest typowo polskim przedsięwzięciem, organizatorzy z Newcastle zapraszaja do zabawy wszystkie grupy kulturowe w swoim regionie. Nie zapomnieli także o najmłodszych uczestnikach – będzie bal karnawałowy, loteria fantowa i przedstawienie tańca chińskich smoków. Starsza młodzież może też popatrzeć na pokazy sztuk walki.
Również na pół gwizdka świętować będzie Nottingham. Zbieraniem pieniędzy do skarbonek zajmie się tam kilkunastu wolontariuszy. Lokalny sztab WOŚP zadbał też o wydarzenia kulturalne. Już od południa Polski Klub w Nottingham gościć będzie występy Scholi Parafialnej – zespołu dziecięcego wzorowanego na słynnej „Arce Noego” Roberta Friedricha. Dorośli obejrzą koncerty lokalnych kapel „Kaspersky Band, „Most Wanted” oraz „Delight House”. Imprezę zwieńczy pod wieczór słynne „Światełko do nieba”, czyli mini pokaz sztucznych ogni.
Kłody pod nogi
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka gra w tym roku po raz siedemnasty. Społeczny zryw co roku pomaga uzbierać pieniądze na leczenie dzieci oraz sprzęt medyczny dla polskich szpitali. W ubiegłym roku kwestowano na rzecz dzieci ze schorzeniami laryngologicznymi. Na konto WOŚP wpłynęło ponad 32 miliony złotych. Tym razem pieniądze mają zostać przeznaczone na rzecz wczesnego wykrywania nowotworów u dzieci. Jednak mało kto wierzy, by udało się powtórzyć spektakularny sukces sprzed roku. Powód? Idąca wielkimi krokami recesja.
Kryzys dotknął sztaby Owsiaka nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale również w Polsce. W wielu miastach zrezygnowano z wielkich koncertów na rzecz mniejszych imprez. We Wrocławiu impreza została przeniesiona z Rynku poza centrum. Na domiar złego Telewizja Polska w ostatniej chwili okroiła czas transmisji imprezy. To już rozsierdziło Jurka Owsiaka.
- To będzie nakrótszy finał w historii Orkiestry – przyznaje Krzysztof Dobies, rzecznik Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Co na to telewizja? Tomasz Rudomino z nowego zarządu TVP broni się, że takie ustalenia pozostawili jego poprzednicy i niewiele można zrobić.
Jednak zarząd Telewizji Publicznej ugiął się pod presją Orkiestry i postanowił przyznać dodatkowe 40 minut czasu antenowego. Finał WOŚP będzie można zobaczyć w telewizji w najbliższą niedzielę 11 stycznia.
Tomasz Ziemba, Dziennik Polski