02/01/2009 01:37:01
KLARA KLINGER: Czy historia Piotra, który padł ofiarą gangu Romów, to wyjątek?
EWA SADOWSKA*: Niestety nie. Polacy, którzy przyjeżdżają na Wyspy, szukając szybkiego zarobku, dosyć często są wykorzystywani przez innych Polaków, ale także nieuczciwych brytyjskich pracodawców. W zeszłym roku tylko w jednej z 33 dzielnic Londynu było aż 98 Polaków śpiących na ulicach - każdy z nich został przez kogoś oszukany.
Dlaczego tak się dzieje?
Ci ludzie trafiają w nowe miejsce, nikogo tu nie znają, nie mają podstawowych informacji potrzebnych do rozpoczęcia pracy. Często nie znają też języka angielskiego. To wszystko powoduje, że są niezwykle łatwym łupem dla naciągaczy.
A dlaczego nie wracają do Polski?
Po pierwsze są sparaliżowani nową sytuacją. Czują się zagubieni w obcym mieście, problemem staje się nawet odszukanie drogi na dworzec. Po drugie zawsze mają nadzieję, że jutro będzie lepiej. Poza tym wstydzą się przed sobą przyznać do porażki, własnej nieudolności, a także przed rodziną czy sąsiadami, którzy oczekują, że wrócą do kraju z wielkimi pieniędzmi.
A dlaczego tak często Polacy oszukują swoich rodaków?
Nawet Anglicy pytają nas: jak to możliwe, że inne kraje się jednoczą, przedstawiciele innych nacji pomagają sobie wzajemnie, a Polacy w Wielkiej Brytanii podkładają sobie świnie? Wytłumaczenie jest proste: celem polskich wyjazdów jest jak najszybszy zarobek. Nawet kosztem innych.
Jak nie stać się ofiarą oszustów?
Przede wszystkim nie wierzyć w ogłoszenia, w których jest tylko numer telefonu. Powinno być podane nazwisko, adres firmy, tak by można było to sprawdzić. Ludzie, którzy zawierzyli takim ofertom, zazwyczaj lądowali bez grosza przy duszy i dokumentów. Ktoś ich odbierał na dworcu i zabierał pieniądze oraz paszport rzekomo w celu zrobienia kopii i nigdy nie wracał. Także pobieranie opłaty za pozwolenie na pracę jest w Wielkiej Brytanii nielegalne. Ale nie popadajmy w skrajność. Wyjazdy za pracą w większości przypadków kończą się sukcesem. Ale żeby takich historii z happy endem było więcej, Polacy muszą się lepiej przygotowywać do wyjazdu i wspierać tu na miejscu.
*Ewa Sadowska, fundacja Barka. Pomaga bezdomnym Polakom w Wielkiej Brytanii
Klara Klinger, dziennik.pl
Tagi: dziennikpl
wyślij znajomemu2 styczeń '09
desperado67 napisał:
profil | IP logowane
2 styczeń '09
Korba102 napisał:
Konto zablokowane | profil | IP logowane
2 styczeń '09
Korba102 napisał:
Konto zablokowane | profil | IP logowane
2 styczeń '09
dariuszszczecin napisał:
profil | IP logowane
Najczęściej komentowane
18 ton ciezarÓwka z kierowcĄ i dŹ...
Your hiab ltd Witam nasza firma oferuje transport i u...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Paczki do polski £23.99 za p...
Najtansze Paczki do Polski £23.99 za paczkę do 24,5kgT...
Paczki do polski £23.99 za p...
Najtansze Paczki do Polski £23.99 za paczkę do 24,5kgT...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Rebeka bus polska-anglia-polska
Zajmujemy się przewozem osób,paczek,motorów,quadów,zwierząt...