MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

01/01/2009 11:16:55

Oto największe obciachy 2008 roku

Niekonwencjonalne i zakrawające o brak dobrego smaku happeningi posła PO Janusza Palikota, premier odmawiający prezydentowi samolotu na szczyt Unii Europejskiej czy niedysponowana Elżbieta Kruk z PiS na korytarzach sejmowych? Obciachy Roku 2008 są już wybrane - czytamy w Dzienniku.

 

3) Głupotą polityczną, czyli politycznym obciachem roku, jest samobójczy bojkot TVN przez PiS. Jak byli u władzy, ciężko na sukces Platformy pracowali, zdawało się, jak przejdą do opozycji - będzie inaczej. Skąd - dalej harują. Kogo nie ma, ten nie ma racji. W dzisiejszych realiach starożytny ten aforyzm brzmi: kogo nie ma u Olejnik - ten piernik, czy jakoś podobnie. Tak czy tak: pociągnijcie panowie ten bojkot dalej, w końcu na razie Platforma ma zaledwie 60 proc.

 

 

4) W ostatniej chwili bardzo blisko podium znalazł się Piotr Pacewicz za ostre złamanie reguł cechu. Nagrody się gratuluje albo nie gratuluje, ale publicznie kwestionować nagrodę kolegi? Miał argumenty? Pewnych rzeczy się nie robi, nawet jak się ma argumenty. Faktycznie, w sumie lepiej by zrobił, jakby od razu podał Rymanowskiego do sądu. To by było coś. Jest co jest. Obciach ewidentny.

Reszta raczej jest milczeniem niż obciachem. Co najmniej dwa proponowane punkty tyczą do znudzenia wałkowanej kwestii, że prezydent i premier nie mają na czym latać. No to niech nie latają! Jak nie mają na czym! Niech na nogach dymają! Jak się rozpocznie pierwsza piesza wyprawa prezydenta do Brukseli - wtedy będzie obciach. Na razie jest nuda.

Ani nierozsądne, ale przecież bardzo nieliczne głosy lekceważenia najwyższego peruwiańskiego odznaczenia, ani nieco niefortunna wypowiedź marszałka Komorowskiego, ani czyjeś alimenty nie zasługują, by kandydować do tytułu Obciachu Roku.

Pomimo fundamentalnej sympatii nie mogę również przyznać takiej nominacji Elżbiecie Kruk, która najwyraźniej źle obliczyła porannego klina. To się codziennie zdarza licznym rzeszom. Oczywiście pani Elżbieta, źle obliczywszy porannego klina, nie powinna następnie udawać się na obrady parlamentu. Rzecz wszakże w tym, że ten, kto źle obliczył klina - przeważnie o tym nie wie, nie ma świadomości popełnionego błędu, wręcz przeciwnie: ma długotrwałe poczucie aaaaaabsolutnej nieomylności.

Prezydencki pobyt w Gruzji, prezydenckie orędzie, prezydenckie przesłuchanie ministra Sikorskiego - nie bardzo rozumiem, dlaczego akurat te epizody miałyby być obciachami roku, a sławetne niezaproszenie Wałęsy na wiadomy bal w ogóle nie jest brane pod uwagę? Liczne inne prezydenckie numery też by się znalazły, może dlatego najlepiej pamiętam jedyny prezydencki nie obciach, a wręcz wzlot, mianowicie chwilę, gdy opowiedział on anegdotę o małym chłopczyku, który nazywa się tak samo. Okazuje się, że prezydent, jak się postara, to może? Albo przeciwnie: jak się nie stara, to mu wychodzi? Tak czy tak uznawanie jakiegokolwiek gestu Lecha Kaczyńskiego za drugorzędny nawet Obciach Roku zdaje mi się zbyt łatwe.

Komuś, kto tak jak Janusz Palikot uczynił ze swoiście pojmowanej obciachowości oręż i program, nie można stawiać zarzutu obciachowości, to jest dziecinne łowienie się na jego wędkę. Głęboki ten znawca i wyznawca Gombrowicza przełożył niektóre chwyty mistrza na język polityki, taki przekład z natury rzeczy musi niekiedy brzmieć trywialnie, ale jest skuteczny. Same jaja nie wystarczą, musi być podkład filozoficzny. Palikot wykonuje gigantyczną pracę dla Platformy, gra na środku boiska, ale nie jest żadnym dawnego typu niewidocznym, a odwalającym czarną robotę pomocnikiem, przeciwnie - jest spektakularnym królem środka, absorbuje przeciwników, ściąga ich na siebie, odwraca uwagę, sam wreszcie strzela i są to kąśliwe i starannie plasowane uderzenia. Polityczna gombrowicziada tworzy i wysoko wynosi jej kreatora. W kategorii najskuteczniejszy polityk roku jest w pierwszej trójce, przyznawanie mu tytułu Obciachu Roku, a taki moim zdaniem będzie rezultat ankiety Dziennika, jest naiwnością. Głupi jestem, naiwny nie.

dziennik.pl

 

POLECAMY

Nowość! Brytyjski kodeks drogowy po polsku!:
http://www.mojawyspa.co.uk/prawojazdy

 

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

WinstonSmith

869 komentarzy

13 styczeń '09

WinstonSmith napisał:

Naiwnie wierzycie ze UK jest krajem wolnym od oszołomów?, to proszę zajrzeć tutaj:

http://www.dailymail.co.uk/news/article-1113682/Thatchers-mother-believed-abortion-Firebrand-Derek-Hattons-obnoxious-slur-PM.html?ITO=1490

Konto zablokowane | profil | IP logowane

monkapaul

122 komentarze

12 styczeń '09

monkapaul napisała:

Ten artykol jedynie potwierdza , jak bardzo szczesliwi maga byc Polacy - daleko od Polski...

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska