29/12/2008 10:24:39
Artykuły o Martynie wydrukowały dzienniki "The Times" i "Daily Express". "Szkockie dzieci powinny się od niej uczyć. Ich gramatyka czy pisownia jest często gorsza od uczniów, dla których angielski nie jest językiem ojczysty,. Osiągnięcie Polki to wielki sukces" - komentuje nagrodę szkocka gazeta "Press and Journal".
Martyna Zielińska do położonego w północno-wschodniej Szkocji Aberdeen przyjechała dwa lata temu z Łodzi. Jej ojciec dostał tu pracę jako kierowca autobusu. "Na początku było przerażająco. Nie mogłam porozumieć się z nikim oprócz rodziców. Ale nauczyciele byli dla mnie bardzo dobrzy" - wspomina dziewczynka.
Po dwóch latach intensywnej nauki w lokalnej szkole w Aberdeen Martyna świetnie opanowała język. Teraz pomaga nauczycielom. Została tłumaczem innych polskich dzieci i ich rodziców. Dziewczynka już na tyle dobrze poczuła się w angielskiej mowie, że zaczęła też pisać... bajki. I to właśnie jedna z nich - opowieść o spotkaniu z potworem z jeziora Loch Ness, wygrała nagrodę specjalną w prestiżowym konkursie dla dzieci "Loch of Mey Monster", któremu patronuje szkocki pisarz Graham Winkle.
"Napisałam opowieść o tym, jak spotykam potwora, ale rodzice nie chcą mi w to uwierzyć. To nie było trudne" - opowiada 11-latka. Nauczyciele Martyny przyznają, że to ogromny sukces. "Przejście w dwa lata od zerowej znajomości języka do wygranej w konkursie literackim to wielka rzecz. Fantastyczne osiągnięcie!" - chwalił Martynę dyrektor szkoły Kittybrewster, Ian Macindoe.
Dziewczynka podkreśla, że świetnie żyje się jej na Wyspach. "Mam przyjaciół z Anglii, Szkocji, ale też Polaków, Japończyków czy Arabów. Dobrze mi tutaj" - mówi.
Aleksandra Kaniewska, dziennik.pl
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...