MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

25/12/2008 23:23:40

Święta Polaków za granicą: zgodnie z tradycją

Tysiące kilometrów od ojczyzny, niejednokrotnie w zupełnie odmiennym otoczeniu kulturowym niż w Polsce, ale mimo wszystko zgodnie z tradycją. Nasi rodacy mieszkający za granicą opowiadają jak spędzają Boże Narodzenie.

 

Potrawy, które znajdują się na stole wigilijnym, pochodzą w takim "wyznaniowo mieszanym domu" z dwóch tradycji - podkreśla studiująca w Polsce dziewczyna.

Poza naszymi pierogami, w domu Elenii w wigilijny wieczór serwuje się też bezmięsne gołąbki, a także nadziewane orzechami suszone śliwki.

 

 

Jednym z elementów tradycji jest chodzenie od domu do domu z tekturową gwiazdą. Młodzi, którzy to robią są obdarowywani drobnymi pieniędzmi lub słodyczami.

"Łamiemy się opłatkiem, składamy życzenia, śpiewamy kolędy; obowiązkowo musi być choinka i dodatkowy talerzyk przy wigilijnym stole"


Z kolei przed Nowym Rokiem na wsiach dzieci nawiedzają domostwa i obsypują gospodarzy ryżem i zbożem. "Mołdawia jest krajem rolniczym i wszystkie te rytuały bożonarodzeniowe i noworoczne są związane z płodnością ziemi. Sypanie ryżem i zbożem ma przynieść w następnym roku urodzaj" - tłumaczy Polka.

Pani Helena, która do Mołdawii przeprowadziła się w latach 70, ubolewa, że mołdawskie miasta nie są tak przystrojone na święta jak te w Polsce.

"Miasto jest szare, nieprzystrojone. Tylko w centrum Kiszyniowa jest choinka" - zauważyła kobieta. Pani Helena mówi po polsku z wyraźnym wschodnim akcentem. Do Mołdawii przeprowadziła się do ze wschodniej Ukrainy, trafiła tam z Syberii, gdzie się urodziła. Jak wielu innych Polaków jej rodzice zostali tam zesłani.

W domu pani Heleny święta wyglądają jak w Polsce. "Łamiemy się opłatkiem, składamy życzenia, śpiewamy kolędy; obowiązkowo musi być choinka i dodatkowy talerzyk przy wigilijnym stole"

Maroko to muzułmański kraj, praktycznie nie ma w nim katolików

Na brak iluminacji świątecznych narzeka również ojciec Simeon Stachera, który pracuje jako misjonarz w Maroku. "Tu Boże Narodzenie jest całkiem odmienne, nie ma światełek, nie ma szopek, nie ma choinki, nie ma niczego, ale jest drugi człowiek, który jest na moim horyzoncie, którego kocham, do którego idę. Tu odkrywam inne Boże Narodzenie" - powiedział PAP franciszkanin.

Maroko to muzułmański kraj, praktycznie nie ma w nim katolików. Ojciec Simeon wraz z kilkoma księżmi pracuje m.in. organizując szkołę dla miejscowej ludności.

Święta w takim polskim rozumieniu - jak przekonuje duchowny - są trudne do przeżycia w Maroku. "Trudno mi mówić o wigilii polskiej, bo jestem tutaj jedynym Polakiem" - podkreślił. Wraz z nim na misjach służy Włoch, Hiszpan i brat z Meksyku.

Każdy z jego współbraci - jak mówi ojciec Simeon - jakoś wzbogaci stół wigilijny. "Ja mam opłatki, bo tego w innych krajach nie ma; w Hiszpanii na stół wigilijny szczególnie się przygotowuje indyka; Włoch - nie wiem co on przygotuje - może spagetti" - śmieje się misjonarz.

Gazeta Prawna

Gazeta Prawna w internecie-
-Chcesz mieć zawsze aktualny serwis gospodarczo-prawny?

Zamów pełne wydanie Gazety Prawnej w internecie.

 

 

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 8)

justysia

6 komentarzy

27 grudzień '08

justysia napisał:

Ja spedzilam w anglii moje 13 juz swieta. Maz moj jest anglikiem. Wigilija w naszym domu jest zawsze tradycyjna jak w Polsce. No moze zamiast 12 dan jest 8 czy 9, zawsze dzielimy sie oplatkiem i czekamy na pierwsza gwiazdke aby dzieci otworzyly prezenty. W pierwszy dzien swiat natomiast mamy tradycyjny angielski obiad.Mimo tego ze daleko od rodziny, to tu jest moj dom i ode mnie zalezy jak spedze swieta i jakie tradycje przekaze moim dzieciom

profil | IP logowane

Adacymru

789 komentarzy

26 grudzień '08

Adacymru napisał:

Dlatego na okazje takie jak wesela, potrzeba odpowiednio wielkiego lokalu, zeby tylko najblizsza rodzine zmiescic...Ja chcialam podkreslic, ze chociaz utrzymujemy bardzo scisle wiezi w tak duzej rodzinie, to nie znaczy, ze musimy byc razem, czasem jest to poprostu trudne, i czy w Polsce czy tutaj, czy w innych krajach gdzie rodzina jest rozproszona, wszyscy sie staraja podtrzymac tradycje w podgrupach jak my to zwiemy, zamiast gdybac....

profil | IP logowane

SiwyZmc

528 komentarzy

26 grudzień '08

SiwyZmc napisał:

Zawsze mozna kupic nowy wiekszy stol i umiescic wszystkich do okola stolu tak wiec na wszystko jest lekarstwo

profil | IP logowane

Adacymru

789 komentarzy

26 grudzień '08

Adacymru napisał:

Ja juz spedzilam tutaj moje x-naste Swieta, i trudne byly te, ktore spedzilam na gdybaniu, co by bylo gdyby.....a potem zaczelam swietowac tak samo jakbym to robila w Polsce, co przeciez nie swiadczy koniecznie, ze cale rodzenstwo zjechaloby do domu rodzinnego, bo wtedy z malzonkami, dziecmi by sie nawet przy jednym stole wigilijnym nie pomiescili. Tradycje mozna utrzymac gdziekolwiek, im wiecej zachodu, tym bardziej widac do czego przywiazujemy uwage.

profil | IP logowane

justin1976

373 komentarze

26 grudzień '08

justin1976 napisała:

Trzeci raz przeżywam tutaj Boże Narodzenie. Za pierwszym razem było trudno, ale mielismy tu moich rodziców. W zeszłym roku bylismy sami i to było jeszcze trudniejsze. Chociaż byli znajomi, to brakowało rodziny. W tym roku pogodziłam sie z tym, że to tutaj jest moje miejsce. A atmosfere Swiąt tworzymy sami. Ona jest w nas i tylko od nas zależy jak przeżyjemy ten okres. U nas wszystko było tradycyjnie... zupełnie tak jak w Polsce i tak pozostanie już na zawsze...

profil | IP logowane

malke

204 komentarze

26 grudzień '08

malke napisała:

Albo w barze:)

profil | IP logowane

drucianka

114 komentarze

26 grudzień '08

drucianka napisała:

Moze dlatego nie widzidales zadnych Anglikow bo wieczorem siedzieli przy swoim swiatecznym obiedzie.

profil | IP logowane

SiwyZmc

528 komentarzy

26 grudzień '08

SiwyZmc napisał:

wczoraj wieczorem wracalem z Londynu od kuzynow po wspolnie spedzonym Bozym Narodzeniu i o dziwo na ulicach bylo sporo samochodow....sami ciemniejszo-ciemni za kierownica. Jedynymi bialymi osobami ktore widzialem na jadac do domu to moja wlasna rodzina! Dlatego Swieta nie sa takie same bo jest milion religii tutaj z czego duza czescia sa muzulmanie

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska