Wiadomości

Polak na Wyspie

23/12/2008 09:44:17

Pijani Polacy szaleją na szkockich drogach

Polacy nie porzucają swych złych zwyczajów za granicą. Co dzięsiąty pijany kierowca w Szkocji to Polak. Miejscowa policja załamuje ręce i robi, co może, by to zmienić. Mundurowi mają nadzieję, że ulotka po polsku powstrzyma naszych rodaków przed wsiadaniem za kółko po paru głębszych.

W ciągu ostatnich czterech tygodni na szkockich drogach policja zatrzymała 43 pijanych kierowców. Co dziesiąty z nich to Polak. Funkcjonariusze są przerażeni. Inspektor główny szkockiej policji Donald McMillan rozesłał do polskich gazet ulotkę ostrzegającą Polaków przed wsiadaniem za kierownicę po alkoholu. Ulotka napisana jest w naszym rodzimym języku.

W Polsce dopuszczalna ilość alkoholu, po której można prowadzić auto, to 0,2 promila. W Szkocji ten limit to 0,3 promila w wydychanym powietrzu i 0,8 promila we krwi.

Ilość alkoholu w organiźmie jest stosunkowo trudno określić, gdyż zależy to od wielu czynników, takich jak masa ciała, szybkość przemiany materii i rodzaj pitego alkoholu. Dlatego stosunkowo łatwo przekroczyć dopuszczalną ilość alkoholu.

Szkocka policja ostrzega, że wzmożyła kontrole kierowców i będzie wyłapywać wszystkich pod wpływem alkoholu. Za jazdę po pijanemu w Szkocji grozi kara w wysokości pięciu tysięcy funtów, zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet więzienie.

kred, dziennik.pl

Tagi: dziennikpl

wyślij znajomemu

Linki sponsorowane

Dodaj reklamę »

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 5)

30 komentarzy

26 grudzień '08

Sawa287 napisała:

Jak ulotka ma pomoc!!! I co tam napisza??? Drogi Polaku tu obowiazuje to samo prawo co i u Ciebie w kraju??? :/

profil | IP logowane

16 komentarzy

23 grudzień '08

moniczka1000000 napisała:

Co dziesiaty to Polak. A pozostalych dziewieciu? Zapewne osmiu to Szkoci.

profil | IP logowane

528 komentarzy

23 grudzień '08

SiwyZmc napisał:

nie wierze ze to chlanie z jakiegos powodu jak najnizsza krajowa czy cos...to jest po prostu ich glupia natura. Ci ktorzy pija i jezdza sa z tym osfojeni i beda tak robili bo im sie nigdy noga nie poslizgnela. Jesli ktos zostal zatrzymany raz i dalej to robi to nie jest to picie bo lubi to jest picie bo musi (czyt. alkoholizm!) brak jakiego kolwiek szacunku czy zrozumienia dla kierowcow po glebszym! powinni naprawde kopa w dupe dostac i przez morze poplynac o wlanych silach!

profil | IP logowane

264 komentarze

23 grudzień '08

andyopole napisał:

Syndrom burka zerwanego z lancucha. Odurzenie nadmiarem wolnosci. Zamiast sie cieszyc i korzystac z wysokiego pulapu 0,8 promila to sie pije na umor. Ale coz, jesli sie pracuje za minimalna stawke 38,5 godziny w tygodniu to wlasciwie nic tylko chlac, na nic madrego kasy nie wystarczy...

profil | IP logowane