MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

18/12/2008 20:31:59

Bruksela zabiera nam nadgodziny

Bruksela zabiera nam nadgodziny Parlament Europejski ujednolicił przepisy o maksymalnym, 48-godzinnym tygodniu pracy w krajach UE. Do tej pory z wyjątku od tej zasady korzystało 14 z 27 państw Wspólnoty, w tym Wielka Brytania i Polska.

W tych państwach firmy mogą zatrudniać pracowników dużo dłużej, niż w pozostałych, nie wypłacając przy tym dodatkowych świadczeń. Oznacza to m.in., że stawka za nadgodziny jest taka sama jak za normowany czas pracy. Część unijnych rządów domagało się by tydzień pracy w UE mógł być za zgodą pracownika wydłużany z 48 do 65 godzin.

 

 

Stowarzyszenie Open Europe szacuje, że gdy szczególne rozwiązania przestaną obowiązywać, to w samym Zjednoczonym Królestwie dodatkowy koszt dla przedsiębiorstw wyniesie nawet 100 mld euro w ciągu 10 lat. Trzeba będzie bowiem zatrudnić dodatkowych pracowników. "W dobie kryzysu nie możemy sobie na to pozwolić. Nie możemy zabronić ludziom zarobić dodatkowych pieniędzy jeśli np. ich partner straci pracę" - przekonywał brytyjski minister pracy Pat McFadden.

Od wtorku przed budynkiem Europarlamentu manifestowały tysiące związkowców domagając się ujednolicenia unijnych przepisów. Do swoich racji zdołali przekonać nawet część deputowanych brytyjskiej Partii Pracy. Największy związek zawodowy Unite apelował, że "najwyższy czas skończyć z obowiązującym w Zjednoczonym Królestwie systemem długich godzin pracy".

Dzięki decyzji europosłów, od 2011 roku także w Polsce lekarze, kierowcy czy dziennikarze nie będą mogli pracować dłużej niż średnio 48 godzin tygodniowo.

j.bie, dziennik.pl

 

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 10)

WinstonSmith

869 komentarzy

20 grudzień '08

WinstonSmith napisał:

A dlaczegoż to parlament europejski wpierdziela się pomiędzy mnie i mojego pracodawce?. A jak ja chce pracować 10 godzin dziennie to co, jestem przestępcą?, czy ta praca jest gorsza lub nielegalna?.
Na tym właśnie polega wolność, ze sam mogę decydować co chce robić -- przykre, ale niestety żaden homo-sovieticus tego nie zrozumie.

vitek, czemu nie są w stanie sprostać umysłowo?

Konto zablokowane | profil | IP logowane

ciupek77

570 komentarzy

20 grudzień '08

ciupek77 napisał:

Nie zapominajcie o kucharzach hehe.nie raz i nie dwa juz sie sie zdazylo ze kelner/ka wpuszcza stolik na 6 osob w momencie gdy kuchnia w/g tego co napisane w papierach i masz godzinka leciutko(bo przeciez same startery beda jesc pol godziny jakby na zlosc).kolejna sprawa ze w duzych kompaniach(moge smialo podac nazwy Ci jeszcze za to nie zaplaca bo menadzer/ka(nierzadko Polak/ka) ze strachu ze bedzie sie tlumaczyc Area....nie wpisze Ci tych godzin zeby przypadkiem labour cost nie wyszedl wyzszy niz ci co siedza na dupkach i pierdza w stolki wyliczyli

profil | IP logowane

Korba102

778 komentarzy

20 grudzień '08

Korba102 napisał:

Lekarze pracują po 2 miesiące w miesiącu nie będąc w miejscu pracy, płaci im się więc Lekarzy to nie dotyczy. A głównie w nich to uderzy. W Polsce oczywiście

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Adacymru

789 komentarzy

20 grudzień '08

Adacymru napisał:

Albo zawody, ktore nie meszcza sie w przedziale od 9-5. Lekarze, najczesciej mlodzi, maja odejsc od pacjenta, zosatwic go na stole operacyjnym, bo sie nie wyrobil przed koncem zmiany, nie daj Boze komplikacja...
Policjant, odejdzie od aresztowanego wlasnie kryminality, bo sie mu zmiana konczy...

Sama czesto siedze po godzinach, bo taka mam prace, ze czesto jak problem wypadnie, to trzeba go rozwiazac/zalatwic zanim do domu pojde. I wiem, ze przy wyjasnieniu "moja zmiana sie skonczyla/tygodniowke odrobilam, wiec poszlam sobie do domu", to po pierwsze suchej nitki by na mnie nie zostawiono, a po drugie, nie dla biurowych godzin pracy podjelam sie mojego zawodu.

Sa ludzie, ktorych cale zycie polega na pracy, pracy i jeszcze raz pracy. Pewnie ze to nie jest zdrowe podejscie, ale lepsze niz lenistwo czy pijanstwo. Czasem trudno jest znalesc "zloty srodek"

profil | IP logowane

Richmond

544 komentarze

20 grudzień '08

Richmond napisała:

Vitek - a jak zaszufladkujesz tych, ktorzy musza zostac po godzinach, bo pewne rzeczy mozna zrobic tylko poza "business hours"?

profil | IP logowane

vitek

158 komentarzy

20 grudzień '08

vitek napisał:

Na pods. wieloletnich obserwacji stwierdzam że nadgodziny robią ci którzy nie wyrabiają się z pracą w normalnym czasie ponieważ są albo etatowymi opierdalaczami albo umysłowo nie są w stanie sprostać

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Korba102

778 komentarzy

20 grudzień '08

Korba102 napisał:

Człowiek nie urodził się koniem, pamiętam jak kiedyś Europa walczyła o zmniejszenie ilości godzin pracy. A teraz co? Ja jestem przeciwnikiem tego i moje zdanie jest jedno 42 godz. to stanowczo dużo, te dwa dni są by zebrać siły na nowy tydzień pracy. Człowiek który pracuje więcej jak 8 godzin dziennie to świadczy że nie wybiła się a pracodawca zaniżył stawkę angażu. A co można powiedzieć o nas samych? My tu w UK , może nie wszyscy lecz większość jak byśmy mogli to pracowali na okrągło bo za funty. Na marginesie to dobrze że jest czynny spadek Pounds przynajmniej w ten sposób stworzy się naturalna selekcja ludzi i opuszczą Wyspy Ci co przybyli tu by dorobić i kombinować. Pozostaną Ci co chcą tu pozostać

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska