14/12/2008 09:32:29
Ostatnie 24 godziny okazały się tragiczne dla stacjonujących w Afganistanie żołnierzy brytyjskiej piechoty morskiej. W zamachu bombowym w prowincji Helmand zginęło trzech członków patrolu. Godzinę później inny Brytyjczyk zginął od wybuchu położonej przy drodze miny. Kolejny żołnierz zginął w Basrze - najprawdopodobniej jednak popełnił samobójstwo.
Pierwszy atak miał miejsce wczoraj około godziny 10 rano w regionie Sangrin. Żołnierze z 45. oddziału komandosów patrolowali pieszo okolicę, kiedy zbliżył się do nich afgański chłopiec pchający taczki. W taczkach znajdował się ładunek wybuchowy, który eksplodował.
Nie potwierdzono czy bombę wysadzono zdalnie, czy dziecko było samobójcą. O godz. 11 wojskowy samochód pancerny Jackal - teoretycznie odporny na miny - eksplodował po najechaniu na położony przy drodze ładunek.
Żołnierz, który zginął od kuli w Basrze najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. To drugi przypadek odebrania sobie życia przez członka brytyjskiej piechoty morskiej stacjonującego w tej samej bazie w ciągu ostatnich dwóch tygodni. 4 grudnia kapral David Wilson (27) popełnił samobójstwo strzałem w głowę.
W Afganistanie zginęło już 132 brytyjskich żołnierzy. Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown złożył hołd poległym. Powiedział: "Łączymy się w bólu z rodzinami i przyjaciółmi tych odważnych mężczyzn, którzy oddali życie za ojczyznę. Mamy wobec nich ogromny dług wdzięczności. Brytyjski naród poniósł tragiczną stratę. Walka z Talibami w Afganistanie stawia naszych żołnierzy na pierwszej linii frontu wojny przeciwko terroryzmowi. Cały kraj jest dumny z żołnierzy, którzy robią wszystko, żeby chronić każdego z nas."
16 grudzień '08
ciupek77 napisał:
profil | IP logowane
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...