25/11/2008 08:37:30
Żaden kraj Unii nie korzysta z funduszy strukturalnych Brukseli tak bardzo jak Polska. W latach 2007 - 2013 mamy z tego tytułu otrzymać z UE blisko 70 mld euro. Dlatego pomysł szybszego uruchomienia wypłat, z którym osobiście wystąpiła komisarz ds. pomocy regionalnej Danuta Huebner, wyjątkowo ucieszy rząd. "Chcemy zasadniczo uprościć procedury, zmniejszyć wymogi formalne. Dzięki temu już w przyszłym roku zaliczki przekazywane Polsce mogą być nawet dwukrotnie większe niż obecnie" - zapowiada w rozmowie z DZIENNIKIEM Dennis Abbott, rzecznik Danuty Huebner. "Najważniejsze jednak jest to, że widząc większe zaangażowanie Brukseli, z udziału w unijnych projektach nie wycofają się prywatni przedsiębiorcy. A w czasach kryzysu pokusa ograniczenia ryzyka inwestycyjnego jest ogromna" - dodaje.
Inicjatywa Brukseli, jeśli zostanie zaakceptowana, z pewnością ułatwi zbudowanie przed Euro 2012 podstawowej sieci autostrad. "Dziś na większość decyzji Komisji musimy czekać od 9 do 12 miesięcy. To zasadniczo wydłuża nasze prace" - przyznaje Piotr Żuber, dyrektor w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego.
Jednak plan ratunkowy, który ma w środę ogłosić Komisja Europejska, kryje też dla Polski pewne pułapki. Naszemu krajowi trudno będzie wykorzystać propozycję obniżenia podatków o kwotę równą 1 proc. PKB, aby zachęcić konsumentów do robienia większych zakupów. Rząd musi przestrzegać surowej dyscypliny budżetowej, jeśli chce szybko wprowadzić kraj do strefy euro. Tymczasem jeśli Niemcy i inne państwa Unii skorzystają z możliwości, które oferuje Bruksela, utrudni to konkurowanie polskim przedsiębiorcom. Zagraniczne firmy będą bowiem mogły liczyć na ulgi fiskalne, a polskie nie.
Jędrzej Bielecki, dziennik.pl
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...