MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

23/11/2008 23:02:11

Kolumna z Lechem Kaczyńskim ostrzelana w Gruzji

Dramatyczne chwile Lecha Kaczyńskiego i jego świty przy granicy Gruzji z Osetią Południową. Około godz. 15:00 polskiego czasu kolumna pojazdów z prezydentem została zatrzymana przy posterunku wojskowym, prawdopodobnie przez Rosjan. Padły strzały. "Ledwo dwóch prezydentów wyszło z samochodu, poszło kilka serii" - relacjonuje Lech Kaczyński. Na szczęście nikt nie zginął ani nie został ranny.

Kolumna z Lechem Kaczyńskim jechała do obozu uchodźców, którzy ucierpieli w rosyjsko-gruzińskiej wojnie. Prezydent udawał się tam prosto z lotniska w Tbilisi, gdzie dołączył do niego Saakaszwili. Jak powiedział telewizji TVN24 Mariusz Kamiński z prezydenckiej kancelarii, wizyta w obozie nie była częścią oficjalnego scenariusza. Plany zostały zmienione w ostatniej chwili.

 

 

Kolumna z Lechem Kaczyńskim jechała górską drogą. Było ciemno. Konwój został zatrzymany na przed miastem Alkhagori, kilkadziesiąt kilometrów od Tbilisi. Według uzgodnień pokojowych, miasto powinno być pod pełną kontrolą Gruzinów. Nikt nie spodziewał się tam Rosjan.

Kolumna z Lechem Kaczyńskim ostrzelana w GruzjiGalerię
Mariusz Kamiński relacjonuje, że padły co najmniej trzy serie z karabinu maszynowego. Nie wiadomo jednak, czy były to strzały oddane w kierunku kolumny, czy też w powietrze. Rosjanie znajdowali się w odległości około trzydziestu metrów od auta z Lechem Kaczyńskim.

Wszyscy padli na ziemię

"Byłem przy tym, sam te strzały słyszałem, bo byłem parę samochodów za prezydentem. Słyszałem strzały, co najmniej trzy serie" - powiedział Kamiński Polskiej Agencji Prasowej. "Padliśmy na ziemię, kolumna się zatrzymała. Komandosi zasłonili limuzynę z prezydentem Kaczyńskim i wycelowali kałasznikowy w kierunku posterunku" - opowiada reporter tvn24.pl Wojciech Bojanowski.

Nie jest jednak jasne, skąd dokładnie padły strzały. Reporter tvn24.pl twierdzi, że strzelała ochrona konwoju. Kamiński mówi natomiast, że strzelali żołnierze z rosyjskiego posterunku wojskowego. "Pan prezydent zachował zimną krew" - zapewnił Kamiński, dodając, że Lech Kaczyński jest "cały i zdrowy".

 

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska