Pomagają innym Polakom

Gazeta twierdzi, że w regionie Welwyn Hatfield już ponad 8 proc. mieszkańców stanowią Polacy. Wielu z nich pracuje w miejscowych hipermarketach. Polacy nadal chętnie osiedlają się w tym miejscu, bo według gazety mają tam tańsze niż w Polce życie i większe zarobki.

Motorem lokalnej integracji jest 36-letni Michał Siewniak, nauczyciel języków w szkole w Garston, który w mieszka w Welwyn Garden City od trzech lat. To właśnie on chce lepiej zintegrować mniejszość polską z lokalną społecznością. - Razem z moją dziewczyną zamierzaliśmy przyjechać tu i posiedzieć parę miesięcy. Ale zdecydowaliśmy się zostać, bo lubimy wyzwania - mówi Michał. - Mój angielski jest całkiem dobry, dlatego chcę pomóc innym ludziom stać się pełnoprawnymi członkami lokalnej społeczności.

Zdaniem Michała, nowo przybyli Polacy mają dużo problemów na początku, głównie za sprawą bariery językowej i obyczajowej. - Ale nawet gdy im się to wszystko nie podoba, to i tak zostają, bo to się im opłaca. Po to właśnie założyłem forum, żeby lepiej się z nimi komunikować - wyjaśnia Michał.

Członkowie założonego przez Michała Welwyn Hatfield Polish Forum, spotykają się dwa razy w tygodniu w miejscowej remizie strażackiej. Na spotkaniach częstymi gości są przedstawiciele władz, lokalni urzędnicy, policjanci, pracownicy Citizens Advice Bureau. - Moim zdaniem Polacy bardzo chętnie i aktywnie włączają się w społeczne działania. Polskie forum to świetny pomysł, zapewnia praktyczną pomoc każdemu, kto jej potrzebuje. Tym bardziej chciałem zachęcić Polaków do jeszcze lepszej integracji - mówi Grant Shapps, który reprezentuje w brytyjskim parlamencie region Welwyn Hatfield. To właśnie on był gościem ostatniego spotkania forumowiczów.

A kolejne plany Michała to otworzenie kawiarni po nowym roku, a także zorganizowanie imprezy karnawałowej dla polskiej społeczności.

Małgorzata J. MojaWyspa.co.uk

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: